Na Uniwersytecie Warszawskim zakończyła się 8 grudnia trzydniowa IX międzynarodowa sesja kaukazologiczna im. św. Grzegorza Peradzego.
W tym roku była ona poświęcona trzem wybitnym postaciom Kościoła prawosławnego w Polsce: patronowi spotkania, gruzińskiemu kapłanowi, żyjącemu w latach 1899-1942, metropolicie warszawskiemu i całej Polski Dionizemu (Waledyńskiemu; 1879-1960) i ks. prof. Jerzemu Klingerowi (1918-76).
Przy omawianiu osoby metropolity, którego 50. rocznica śmierci przypada w tym roku, zwracano uwagę przede wszystkim na jego wkład w rozwój i usamodzielnienie się polskiego prawosławia w okresie międzywojennym, gdy musiał pokonywać liczne trudności zewnętrzne i we własnym Kościele, aby osiągnąć zamierzone cele. W odniesieniu do ks. Klingera podkreślano szczególnie jego otwartą postawę wobec chrześcijan innych wyznań, erudycję i rozległość zainteresowań.
W pierwszym dniu sesji przypomniano naukowe dziedzictwo św. Grzegorza Peradzego oraz zasługi obu pozostałych kapłanów. O ks. J. Klingerze jako teologu czasów dialogu i o jego twórczości naukowej mówił emerytowany profesor KUL-u ks. Wacław Hryniewicz. Zwrócił uwagę, że zmarły prawie 35 lat temu kapłan prawosławny miał dar twórczego czerpania od różnych mistrzów duchowych, wnosząc jednocześnie własne przemyślenia do ich idei. Idąc za czołowymi myślicielami rosyjskimi przełomu XIX i XX wieku: Fłorowskim, Afanasjewem i innymi, starał się łączyć myśl Ojców Kościoła ze współczesnymi prądami. Mimo trudności, na jakie często napotykał, do końca życia pozostał optymistą i człowiekiem otwartym na chrześcijan innych wyznań i na ludzi różnych przekonań – podkreślił ks. Hryniewicz.
Prawosławny profesor ks. Henryk Paprocki mówił o głębokiej, prawie 30-letniej przyjaźni, jaka łączyła ks. Klingera z wybitnym współczesnym malarzem prawosławnym Jerzym Nowosielskim. Zauważył, że obaj, choć działali w różnych przestrzeniach twórczych i mieli różne temperamenty, byli bardzo sobie bliscy, a na wieść o nagłej śmierci księdza profesora artysta miał powiedzieć do swojej żony, że teraz nie będzie miał z kim rozmawiać.
Wspomnieniami o wielkim kapłanie, teologu i myślicielu dzielili się nazajutrz niektórzy inni uczestnicy sesji, m.in. redaktorzy Jan Turnau i Grzegorz Polak i syn profesora – Michał Klinger, obecnie ambasador Polski w Grecji. Szczególnie cenne było świadectwo tego ostatniego, który ukazał postać swego ojca w szerokim kontekście znajomych i kontaktów, jakie utrzymywał on nie tylko z prawosławnymi, ale także z osobami innych wyznań i światopoglądów. Mówca przypomniał m.in., że jego ojciec był zaangażowany w przekład liturgii prawosławnej ze starocerkiewnosłowiańskiego na współczesny język polski, co nie wszystkim się podobało i za co nawet ksiądz profesor otrzymywał pogróżki.
Wiele uwagi poświęcono również metropolicie Dionizemu (Waledyńskiemu) – pierwszemu zwierzchnikowi Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego (PAKP), gdy w 1924 patriarcha Konstantynopola wydał dekret o jego autokefalii. Dzieje zabiegów o uzyskanie tej niezależności i rolę hierarchy w tym procesie ukazali w swych referatach o. ihumen Andrzej (Borkowski) z klasztoru prawosławnego w Supraślu i dr Urszula Pawluczuk z Uniwersytetu Białostockiego.
W czasie konferencji wręczono po raz pierwszy międzynarodową Nagrodę św. Grzegorza Peradzego – otrzymał ją ks. prof. Henryk Paprocki, kapłan prawosławny, od wielu lat badający i popularyzujący dorobek patrona nagrody.
Sesja odbywała się, podobnie jak w latach poprzednich, pod honorowym patronatem rektora uczelni prof. dr Katarzyny Chałasińskiej Macukow, w której imieniu uczestników powitał prorektor prof. dr Tadeusz Tomaszewski. Przemówienie powitalne wygłosił również metropolita Samtawi i Gori – Andrzej z Gruzińskiego Kościoła Prawosławnego (GKP) a prawosławny biskup polowy Wojska Polskiego Jerzy odczytał pozdrowienia od zwierzchnika PAKP metropolity Sawy. W spotkaniu brali udział naukowcy, dziennikarze i przedstawiciele innych środowisk z Polski, Gruzji, Armenii, Wielkiej Brytanii, USA i innych krajów.
Święty Grzegorz Peradze (13 IX 1899, Tbilisi-6 XII 1942, Auschwitz-Birkenau) był gruzińskim duchownym prawosławnym, wybitnym uczonym i teologiem, znał kilkanaście języków, lącznie ze starożytnymi. Po studiach teologicznych w Gruzji i Rosji kształcił się też na wydziale filologicznym uniwersytetu w Tbilisi. W 1921 władze GKP wysłały go na studia teologiczne do Berlina, gdzie uzyskał tytuł magistra teologii, a w 1927 w Bonn obronił doktorat z filozofii.
Po kilkuletnim pobycie na Zachodzie (Belgia, Anglia, Niemcy, Francja) w 1933 przybył do Polski na zaproszenie metropolity Dionizego i podjął pracę w Studium Teologii Prawosławnej Uniwersytetu Warszawskiego. Odbył też wiele podróży naukowych, m.in. do Ziemi Świętej, Syrii, Grecji, Bułgarii, Rumunii, Austrii, Włoch. Nawet po wybuchu wojny prowadził badania naukowe. W sumie pozostawił po sobie ponad 70 prac. W tym roku w Polsce rozpoczęto wydawanie ich – całość ma objąć 5 tomów.
5 maja 1942 został aresztowany przez gestapo i zesłany do obozu w Oświęcimiu, prawdopodobnie w wyniku donosu, iż pomaga Żydom i współpracuje z polskim podziemiem. Grzegorz Peradze zginął w obozie 6 grudnia 1942. Według naocznego świadka dobrowolnie zgłosił się na śmierć za innych więźniów. Ustawiono go boso na śniegu, szczuto psami, po czym polano benzyną i podpalono. Nie wiadomo, co stało się z jego zwłokami.
Patriarchat Ekumeniczny Konstantynopola pośmiertnie nadał o. Grzegorzowi godność archimandryty a 19 września 1995 Gruziński Kościół Prawosławny ogłosił go świętym. W tym charakterze czczą go również prawosławni w Polsce.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."