Wywiadu papieskiej rozgłośni udzielił Alexandros Osana, syn Greczynki i Irakijczyka, który uciekł do Grecji 30 lat temu.
Młodzi katolicy dziękują Papieżowi za jego przesłanie pokoju, ekumenizmu, współpracy i braterstwa. Wywiadu papieskiej rozgłośni udzielił Alexandros Osana, syn Greczynki i Irakijczyka, który uciekł do Grecji 30 lat temu. „Wierzę, że słowa Papieża wyraziły intencje nas samych jako katolików: być blisko naszych braci, razem modlić się i czuć, że będąc katolikami i prawosławnymi, jesteśmy przede wszystkim chrześcijanami” – powiedział Osana.
Papież opuścił Grecję, wzywając młodych katolików, aby marzyli o braterstwie, aby szli naprzód ku innym. To zadanie gotowych jest podjąć wielu ludzi, zwłaszcza w obliczu potrzeby bycia coraz bliżej prawosławnych braci. Dla Osany konieczne jest naśladowanie odwagi, jaką wskazują przywódcy religijni, tacy jak Papież Franciszek, abp Hieronim i patriarcha Bartłomiej, w podążaniu drogą ekumenizmu.
Alexandros Osana: jesteśmy przede wszystkim chrześcijanami
„To odwaga, która prowadzi do spojrzenia historii w oczy, do zrozumienia, że - jak powiedział Papież - jesteśmy braćmi pod krzyżem. Greccy katolicy są przyzwyczajeni do bycia mniejszością, co oznaczało dla mnie życie obok ludzi, którzy, zwłaszcza w przeszłości, nie rozumieli, co to znaczy być katolikiem. Oni myśleli, że to jest inna religia. Wielu mówiło nam: jesteście katolikami, więc nie jesteście chrześcijanami. A więc pierwszą rzeczą, którą trzeba zrobić, to dobrze się zrozumieć, wyjaśnić, że jesteśmy chrześcijanami, jeden jest prawosławnym, drugi katolikiem i przez to różnie pojmujemy niektóre kwestie. Bycie w mniejszości dało mi szansę lepszego rozumienia Katechizmu oraz chęć studiowania i zrozumienia Grecji, obu Kościołów, aby zrozumieć różnice, i by móc nieść przesłanie ekumenizmu naszym braciom prawosławnym.“
Ważne jest także dla Alexandrosa przesłanie dotyczące pomocy migrantom. „Codziennie ludzie w trudnej sytuacji opuszczają swój kraj, tak jak zrobił to mój ojciec”. To ważne przesłanie papieskie, że „nie możemy zapominać o uchodźcach, ale musimy wszyscy w UE musimy zrobić to, co do nas należy”. „Wizyta Franciszka poruszyła serca wielu ludzi w Grecji, również wielu prawosławnych, którzy postrzegali go jako osobę o wysokim autorytecie moralnym, niosącą przesłanie pokoju, ekumenizmu, współpracy i braterstwa. Ta wizyta była prawdziwym błogosławieństwem od Boga” – zakończył Osana.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."