Przeszłość czasem wraca do mnie, paraliżuje, podcina mi skrzydła. Wtedy w modlitwie odnajduję spokój…
Gdy była małą dziewczynką, bardzo lubiła marzyć. Robiła to, kiedy jadła, szła z mamą za rękę do przedszkola, kiedy bawiła się z rówieśnikami, spędzała czas w domu. Jednak najchętniej robiła to wieczorami, leżąc w łóżku przed zaśnięciem.
Historie, które wymyślała, były jak scenariusze z nią w roli głównej. Mała marzyła, że jest kimś wyjątkowym, że jest piękna, warta uwagi, że ma kochających przyjaciół, mnóstwo przygód do przeżycia i oczywiście, że tam gdzieś jest ktoś szczególny, z kim będzie mogła podzielić wszystkie swoje myśli. Świat, który tworzyła wypełniony był mądrymi i dobrymi ludźmi, którzy zawsze kierowali się szlachetnymi uczuciami, szanowali innych, a ona sama była w nim dobra, wesoła, potrafiła właściwie się zachować i umiała okazywać swoje uczucia innym ludziom. Potrafiła też stawiać czoła złu, które uparcie pojawiało się na jej drodze. Ach, co tam się nie działo… I to nie były historie tylko dla dzieci.
Inspiracją nie były jednak dla niej bajki, ale smutna, czasem przerażająca i nade wszystko niezrozumiała rzeczywistość, która ją otaczała. Ludzie jej bliscy krzywdzili się nawzajem, sprawiając jej tym ból. Ale potrafili też zranić ją samą: spojrzeniem, słowem, chłodem. A jej strachu, zagubienia i smutku nie sposób wyrazić. Relacje w domu i dalszej rodzinie nie były harmonijne i spokojne. Rozmowy i spotkania często wypełnione były napięciem, nieszczerością i wzajemną niechęcią. Gdzieś głęboko w duszy wiedziała, że to nie tak ma być. Że to nie jest normalność. I uparcie sprzeciwiała się tym, którzy myśleli, że wiedzą lepiej, co należy robić, a czego nie, jak trzeba żyć. I uciekała w świat swoich historii, w których rodzic był rodzicem, oparciem dla dziecka, w którym noce były wypełnione spokojem i bezpiecznym snem, gdzie nikt nie krzyczał i nie denerwował się na innych z byle powodu, gdzie ludzie rozmawiali ze sobą i nikt nikogo nie bił.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."