YouTube całkowicie usunął ze swej platformy związany z obrońcami życia kanał „Life Site News”.
W komunikacie dziennikarze tej największej na świecie strony pro-life podkreślili, że „nie jest to tymczasowy zakaz”, a wszystkie zamieszczone dotąd na kanale filmy wideo kompletnie zniknęły.
„Na szczęście mamy kopie zapasowe wszystkich naszych filmów, ale oznacza to, że setki tysięcy ludzi straciło dostęp do treści mówiących prawdę” – zaznaczyli dziennikarze, zachęcając, by ich materiały oglądać na portalu Rumble lub na kanale LifeSiteNews Catholic Rumble.
„Całkowite usunięcie z YouTube oznacza, że straciliśmy dostęp do ponad 300 tys. obserwujących” – podkreślili obrońcy życia, apelując o materialne wsparcie ich działań.
To nie pierwszy raz, kiedy ten znany portal obrońców życia doświadczył na własnej skórze, jak specyficznie podchodzą do wolności wypowiedzi tacy giganci mediów społecznościowych, jak: YouTube, Facebook czy Twitter. Podmioty te niejednokrotnie cenzurowały relacje ze zdarzeń lub komentarze odmienne niż te, jakie powtarzają mainstreamowe media. Zdaniem działaczy pro-life, wszyscy oni nienawidzą nie tylko „Life Site News”, ale także tych, którzy mówią innym głosem.
Według dziennikarzy LifeSiteNews, to już nie jest gra z tymi, którzy arbitralnie, zgodnie z lewicowymi przekonaniami, wyznaczają jej zasady, lecz prawdziwa wojna mająca na celu unicestwienie wszystkich konserwatywnych głosów – w szczególności zaś chrześcijan wierzących w tradycyjne wartości.
W opinii „Life Site News” to zwycięstwo w prezydenckich wyborach tandemu Biden-Harris ośmieliło liberalne media społecznościowe do coraz bardziej agresywnych działań wobec strony konserwatywnej.
„Znów zostaliśmy pominięci, potraktowani niesprawiedliwie i dyskryminowani."
W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
Kościół tylko wtedy może być wiarygodnym narzędziem pojednania, gdy sam żyje jednością.
Leon XIV przyjął przedstawicieli katolickich i niekatolickich Kościołów Europy.
Karta nie unika konfrontacji z ranami przeszłości oraz i niepowodzeniami instytucjonalnymi.