„Około jednej trzeciej uczestników parady na Placu Czerwonym, która odbyła się 9 maja przystąpiła do spowiedzi i przyjęła Komunię św.”. Podał to do wiadomości profesor prawosławnej Moskiewskiej Akademii Duchownej, diakon Andriej Kurajew.
Powyższe informacje uzyskał on od swoich kolegów – duchownych prawosławnych, którzy przez kilka dni poprzedzających paradę z okazji Dnia Zwycięstwa towarzyszyli żołnierzom biorącym udział w przygotowaniach do niej. Około sześciu tysięcy żołnierzy wyspowiadało się i przyjęło Komunię św. Wszystkich uczestników parady było dwadzieścia tysięcy. Ks. Kurajew powiedział, że do poświęcenia wozów bojowych uczestniczących w paradzie zużyto 30 litrów wody święconej.
Duchowny prawosławny uważa, że przytoczone dane statystyczne świadczą o „wysokim poziomie prawosławnej obecności w armii rosyjskiej”. Z drugiej strony wielu żołnierzy, których oddelegowano na paradę, dopiero w Moskwie mogło przystąpić do sakramentów, gdyż nie mieli takiej okazji w macierzystych jednostkach wojskowych. Ks. Kurajew określił to zjawisko mianem „odroczonego popytu religijnego”.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.