Międzynarodowa organizacja Christian Solidarity Worldwide (CSW), podejmująca działania w obronie wolności religijnej i praw człowieka, rozpoczęła 30 dniową kampanię modlitwy za Nigerię, w odpowiedzi na prośby jaki napływały od tamtejszych chrześcijan.
Tym czasem islamistyczna sekta Boko Haram, ogłosiła że ma ponad 300 zamachowców samobójców gotowych wysadzać kościoły. Organizacja zapowiadała też, że uczyni czerwiec "jeszcze bardziej krwawym miesiącem" od poprzednich.
Z bólem o wydarzeniach uderzających w niewinną ludność północnej Nigerii wypowiadają się tamtejsi biskupi. Hierarchowie (Catholic Bishops Conference of Nigeria) zauważają, że "czas płynie, a sytuacja zagrożenia nie zmienia się" stając się ze złej jeszcze gorszą.
Biskupi apelują do rządu o znalezienie nowych rozwiązań dot. bezpieczeństwa. "To podstawowy obowiązek rządu, od którego nie może być wymówki" podkreślają. Biskupi wzywają też chrześcijan do kontynuowania modlitwy o Bożą opiekę, oraz apelują o solidarność wszystkich Nigeryjczyków, wobec wspólnego zagrożenia.
'Zwracamy się szczególnie do społeczności muzułmańskiej w Nigerii, aby uczyniła wszystko co w jej mocy, aby dotrzeć do tych, którzy zachęcają do aktów przemocy w imię islamu" czytamy w przesłaniu nigeryjskich bikskupów .
O modlitwę za mieszkańców Nigerii prosi też polski misjonarz, brat Damian Lenckowski, na co dzień pracujący w diecezji Bomadi. "Sytuacja w kraju jest bardzo napięta, ludzie żyją w strachu" mówił w dzisiejszej rozmowie telefonicznej. "Módlcie się za Nigerię".
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
Za wiarę są z największą surowością karani przez komunistów.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.