Nie będzie soboru powszechnego

- przypomniał metropolita Hilarion Ałfiejew, przewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego.

W świecie prawosławnym wciąż nie ustaje dyskusja wokół zwołania na 2016 r. soboru wszechprawosławnego. Głos w tej sprawie zabrał metropolita Hilarion Ałfiejew, przewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego. Zwrócił uwagę, że „nie będzie to Sobór Powszechny, gdyż zabraknie na nim przedstawicieli Kościoła zachodniego”, a skoncentruje się on głównie na umocnieniu jedności między Cerkwiami prawosławnymi.

W prawosławiu obowiązuje zasada kolegialności-soborowości. Gwarancją zachowania i umocnienia jedności prawosławnej na soborze będzie system przyjmowania decyzji. Każdy lokalny Kościół Prawosławny posiadać będzie jeden głos. Tylko zgodność wszystkich reprezentantów prawosławnych Kościołów lokalnych uprawomocni podejmowaną decyzję, obowiązującą dla wszystkich. Po ostatnim VII Soborze Powszechnym w Nicei odbywały się sobory w Kościele zachodnim oraz w XIV i XVI wieku w Konstantynopolu, ale zdaniem metropolity Hilariona nie może im przysługiwać miano Powszechnych. Również sobory w Konstantynopolu nie były wszechprawosławnymi, lecz dotyczyły tylko tamtejszego patriarchatu, chociaż zapadały tam decyzje o sprawach innych lokalnych Kościołów prawosławnych. Wypowiedź przewodniczącego najważniejszej dykasterii patriarchatu moskiewskiego miała uspokoić niepokoje w związku z pojawiającymi się w Rosji pogłoskami, że najbliższy sobór wprowadzi unię z Watykanem i kalendarz gregoriański, zniesie posty i pogłębi rozpad światowego prawosławia.

Metropolita Hilarion Ałfiejew zaznaczył, że liczba wiernych i parafii danego Kościoła nie będzie miała znaczenia. Każdy Kościół lokalny ma jednakową godność i dlatego niezależnie od wielkości posiadać będzie na soborze jeden głos. Nie zapadnie tam żadna decyzja dogmatyczna. Rozpatrywane mają być jedynie problemy poruszane w lokalnych wspólnotach prawosławnych, a dotyczące ich wzajemnych stosunków. Przedstawiciel Cerkwi moskiewskiej przypomniał, że patriarcha Konstantynopola jest „pierwszym pośród równych i nie ma jurysdykcji nad lokalnymi Kościołami prawosławnymi”.
 

Od redakcji Wiara.pl

Przypomina to już drugi przedstawiciel prawosławia rosyjskiego. Ktoś ma wątpliwości? Przecież cały czas mowa była o zwołaniu soboru wszechprawosławnego...

«« | « | 1 | » | »»

Reklama