Ponad 40 osób zostało zabitych, a blisko 50 zranionych w kolejnych zamachach Boko Haram w Nigerii przez ostatnią dobę.
Zamachowiec-samobójca zabił sześć osób podczas niedzielnego nabożeństwa w kościele protestanckim w nigeryjskim stanie Yobe. Bomba eksplodowała także przed meczetem, którego imam publicznie krytykował poczynania Boko Haram a w restauracji w mieście Jos terroryści zdetonowali bombę. W minionym tygodniu ta islamska organizacja zbrojna zamordowała w Nigerii ponad 200 osób.
Eskalację przemocy w swoim kraju skomentował dla Radia Watykańskiego metropolita Jos, abp Ignatius Kaigama.
„Zawsze mówiłem, że to ludzie nie myślący racjonalnie. Życie dla nich nic nie znaczy. Oni nie szanują własnego życia ani życia innych. To jest prawdziwy problem. Idą do kościoła, restauracji, na rynek czy do szkoły i tam podkładają bomby. Normalny człowiek czegoś takiego nie robi, to jest brutalność nie do pojęcia. My i umiarkowani muzułmanie współpracujemy, by ograniczyć tę przemoc. W mininym tygodniu udałem się do meczetu na znak braterstwa, by pozdrowić nowego imama. Jednoczymy się po to, by móc wspólnie walczyć z przemocą” – powiedział abp Kaigama.
Chcą przejęć kontrolę na regionami, które w większości są zamieszkiwane przez chrześcijan.
Spośród wszystkich ustalonych męczenników za wiarę, 643 zostało zabitych w Afryce Subsaharyjskiej.
Abp Sawa: - Ważny dzień nie tylko dla prawosławia, ale dla całego chrześcijaństwa.