Wikariusz generalny diecezji Ogoja w stanie Cross River w Nigerii ks. Peter Abue poinformował, że ks. Peter Abang Ochang i jego towarzysze zostali zwolnieni w sobotę rano, dwa dni po ich porwaniu, i czują się dobrze.
Ksiądz Ochang jest proboszczem rzymskokatolickiego kościoła św. Szczepana. Został uprowadzony 24 listopada na terenie stanu Nasarawa razem z 5 członkami (3 kobietami i 2 mężczyznami) Towarzystwa św. Judy Tadeusza. „Wszyscy oni jechali do Abudży, by wziąć udział w wydarzeniach kościelnych, kiedy zostali napadnięci i przewiezieni w głąb buszu” – opisuje „Avvenire”, największy włoski dziennik katolicki.
Porwania księży oraz zakonników i zakonnic są ostatnio częstym przestępstwem w Nigerii. Chodzi przeważnie o wymuszenia okupu, związane z pogłębiającą się biedą głównie w regionach centralnych i południowych afrykańskiego państwa.
„Wydaje się, że w tym roku liczba porwanych kapłanów wzrosła. Ale według ks. Abue, uprowadzenie ks. Ochanga i jego towarzyszy nie jest związane bezpośrednio z atakiem na Kościół katolicki” – pisze „Avvenire”.
Wikariusz generalny diecezji Ogoja skomentował: „Nie sądzę, że ks. Peter i jego grupa zostali zaatakowani, bo znajdował się wśród nich kapłan. Myślę, że to stało się przez przypadek. Po prostu bandyci, którzy grasują na tym terenie, natknęli się na nich i ich zatrzymali. To, co przydarzyło się grupie prowadzonej przez ks. Petera, mogło przydarzyć się innym. Niestety, na tym terenie bandytyzm i porwania szerzą się”.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."
Według niego Putin to człowiek... pojednania i budowniczy kościołów.