Drzwi Miłosierdzia otworzę też w obozie dla uchodźców. Kaplica jest zwykłym namiotem i właśnie tam będą Drzwi Miłosierdzia - mówi abp Sako.
Z 1,5 mln wyznawców Chrystusa, którzy zamieszkiwali Irak na początku 2000 r. obecnie pozostał jedynie co trzeci, czyli ok. 500 tys. Z okazji Roku Świętego przypomina o tym irackim chrześcijanom patriarcha chaldejski. Przeciągająca się wojna i prześladowania terrorystów z tzw. Państwa Islamskiego sprawiły, że z 1,5 mln wyznawców Chrystusa, którzy zamieszkiwali Irak na początku 2000 r. obecnie pozostał jedynie co trzeci, czyli ok. 500 tys. Abp Louis Sako wskazuje, że Jubileusz Miłosierdzia jest dla tego kraju znakiem nadziei, a otwierane Drzwi Święte stanowią symbol pojednania. Dziś zostały one otwarte m.in. w Bagdadzie.
„Nawet w obliczu tego straszliwego cierpienia, jakiego na co dzień doświadczamy dostrzegamy Bożą opiekę, wierzymy głęboko, że Bóg nas wybawi, bo przecież On nigdy nie zostawia nikogo samym. Są ogromne trudności, jednak Bóg jest silniejszy nawet od śmierci – mówi Radiu Watykańskiemu abp Sako. - Otwarcie Drzwi Świętych w katedrze Matki Boskiej Bolesnej jest dla naszych chrześcijan znakiem nadziei. Często im mówię: nie lękajcie się, a ich wiara mnie naprawdę buduje. Są mężni w swej wierze w Chrystusa. Często myślę o tych 120 tys. chrześcijan, którzy w jednej chwili zostawili w Mosulu domy i dorobek całego życia i odmówili przejścia na islam. Nikt nie wyrzekł się Chrystusa, a to prawdziwy cud!
Drzwi Miłosierdzia otworzę też w obozie dla uchodźców. Mieszka w nim na obrzeżach Bagdadu ponad tysiąc chrześcijańskich rodzin. Kaplica jest zwykłym namiotem i właśnie tam będą Drzwi Miłosierdzia. Nie mamy praktycznie niczego, bardzo cierpimy, ale nie damy się złamać”.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."