Prześladowania chrześcijan coraz powszechniejsze

W ubiegłym roku za swą wiarę zostało zabitych 1207 wyznawców Chrystusa, zaatakowano 1329 kościołów. Głównymi sprawcami prześladowań nadal pozostają islamiści.

Prześladowania chrześcijan stale się nasilają. Ponad 215 mln z nich doświadcza na co dzień poważnych represji. W ubiegłym roku za swą wiarę zostało zabitych 1207 wyznawców Chrystusa, zaatakowano 1329 kościołów. Głównymi sprawcami prześladowań nadal pozostają islamiści.

Dane te możemy wyczytać w dorocznym raporcie międzynarodowej organizacji Open Doors, która monitoruje sytuację chrześcijan na całym świecie. Jak co roku sporządzono też listę najbardziej niebezpiecznych dla nich krajów. Na pierwszym miejscu po raz piętnasty znalazła się Korea Północna. Na skutek komunistycznych represji wszyscy chrześcijanie żyją tam w podziemiu i pozostają odcięci od świata.

Najdotkliwiej wyznawcy Chrystusa cierpią jednak z rąk islamistów i to nie tylko na Bliskim Wschodzie, ale również w takich krajach, jak Nigeria czy Pakistan. Raport Open Doors zwraca też uwagę na niebezpieczne tendencje w południowej i południowo-wschodniej Azji. Sytuacja tamtejszych chrześcijan stale się pogarsza, zwłaszcza w takich krajach, jak Indie, Bangladesz, Laos, Bhutan czy Wietnam.

Chrześcijanie są nie tylko zabijani. Prześladowania objawiają się też w zamykaniu im dostępu do edukacji, pracy czy opieki medycznej tylko i wyłącznie z powodu wyznawanej przez nich wiary. „Tegoroczny raport wskazuje na znaczący wzrost nacjonalizmu religijnego w niektórych rejonach Azji. To jest fakt chyba najbardziej zaskakujący. Indie wskoczyły na 15. miejsce naszego rankingu z powodu hinduistycznego nacjonalizmu, który uciska życie społeczne chrześcijan w tym ogromnym państwie – mówi Radiu Watykańskiemu Cristian Nani. – Jednak także w takich krajach, jak Laos, Bhutan, Bangladesz i Wietnam, które mają kompletnie odmienne warunki społeczne, nacjonalizm religijny zajmuje coraz więcej miejsca. Kolejnym fundamentalnym elementem, będącym zarazem największym źródłem prześladowań wyznawców Chrystusa, jest to, co definiujemy jako «ucisk islamu», ekstremizm w wydaniu Boko Haram, Al Szabab, czy Państwa Islamskiego znany nam doskonale z pierwszych stron gazet”.

Nani wskazuje, że rośnie wrażliwość opinii publicznej w sprawie prześladowań. Jeszcze 7-8 lat temu było bardzo trudno o tym mówić. „Jednak wciąż jest to temat zbyt mało obecny i niejednokrotnie traktowany w sposób powierzchowny, a mowa przecież o ludziach, którzy są zabijani za swą wiarę” - podkreśla Nani.

«« | « | 1 | » | »»

Reklama