Episkopat Demokratycznej Republiki Konga wezwał siły bezpieczeństwa tego kraju do uczynienia wszystkiego co możliwe, by uwolnić porwanych przed tygodniem dwóch katolickich kapłanów.
Księża Pierre Akilimali i Charles Kipasa pracowali w jednej z parafii Północnego Kiwu, na którą dokonano napadu rabunkowego. Napastnicy uprowadzili obydwu duchownych, o których nie ma dotąd żadnej wiadomości. Pobili też kilku seminarzystów przebywających na praktyce w parafii oraz zrabowali dwa samochody używane przez księży.
Kongijski episkopat przypomina, że w całym tym regionie od lat panuje klimat zagrożenia i niepewności, gdy tymczasem podstawowym zadaniem władz państwowych jest zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom i ich mieniu. Również w 2012 r. porwano tam trzech zakonników ze zgromadzenia augustianów asumpcjonistów, o których do dnia dzisiejszego brak jakichkolwiek wiadomości. „Księża to ludzie Boży, którzy poświęcają swe życie dla narodu, bez jakiejkolwiek rachuby politycznej – czytamy w komunikacie. – Krzywdzenie ich oznacza szkodę dla całej wspólnoty, której oni służą”.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."