Anglikańscy hierarchowie z oburzeniem zareagowali na kościelny ślub dwóch pastorów gejów. Pojawiły się już zarzuty o bluźnierstwo. W trakcie ceremonii zastosowano porządek nabożeństwa z Modlitewnika Powszechnego z 1662 r., ale samowolnie zmodyfikowano formy kierowane do przyszłych małżonków - pisze Dziennik.
Brytyjskie media ujawniły w weekend, że miesiąc temu w londyńskim kościele św. Bartłomieja pobłogosławiono związek wielebnych Petera Cowella i Davida Lorda.
Ślub odbył się wbrew zakazowi zwierzchnika wspólnoty anglikańskiej, abp. Canterbury Rowana Williamsa. "Kościół Anglii uważa, że małżeństwo zawrzeć mogą tylko kobieta i mężczyzna. Nie ma żadnej liturgii dla zawierania małżeństw homoseksualnych" - komentował rzecznik wspólnoty.
Kwestia zawierania homozwiązków już doprowadziła do rozłamu wśród anglikanów - stanowczo sprzeciwiają się temu duchowni afrykańscy i azjatyccy, podczas gdy w Kościele Episkopalnym w USA i Kanadzie ceremonie takie są akceptowane.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."