Urząd posługiwania kościelnego

Diakon, prezbiter, biskup

Kościół Luterański w Urzędzie Kościoła nigdy nie lekceważył i nie kwestionował "sukcesji apostolskiej" tzn. nieprzerwanego przekazywania wiary apostolskiej ("succesio fidei") w nauczaniu Kościoła i w trwaniu w nauce apostolskiej, oraz w przekazywaniu urzędu apostolskiego ("succesio ordinis") przez modlitwę i włożenie rąk biskupa. Luterański Kościół Szwecji i Finlandii od samego początku zatrzymał historyczny episkopat z okresu przed reformacyjnego wraz z "sukcesję episkopalną" (w roku 1531 pierwszy luterański Arcybiskup Uppsali Laurentius Petri otrzymał święcenia biskupie od ostatniego, 30 - tego katolickiego biskupa diecezji Västeras Petrusa Magni (1523 - 1534) mianowanego i wyświęconego w Rzymie przez papieża Klemensa VIII w r. 1523, który zresztą aż do śmierci pozostał biskupem diecezji Västeras) [3], natomiast inne Kościoły luterańskie, które nie posiadały biskupa zachowały "sukcesję prezbiterską", tzn. "prezbiterzy", którzy powołani zostali przez synody poprzez wybór lub mianowanie i instalację na urząd zwierzchnika Kościoła ( Dziekan, Generalny Superintendent, Superintendent, Senior) nie posiadając historycznego urzędu biskupiego, dokonywali jednak także ważnej ordynacji przez tychże ustanowionych zwierzchników tak samo przez modlitwę i nałożenie rąk w asyście co najmniej dwóch innych księży.

Zresztą nawet teologia rzymsko-katolicka mówi, że norma, iż święcić może tylko biskup "jest normą prawa kościelnego, a nie prawa Bożego". Dlatego też podczas święceń prezbiteratu razem z biskupem ręce wkładali na głowy nowoordynowanych także prezbiterzy. I tak pozostało aż po dzień dzisiejszy, również w naszym Kościele. Jeżeli pewne Kościoły nie uznają luterańskiego urzędu duchownego i twierdzą, że sukcesja apostolska w Kościele luterańskim została przerwana lub nie istnieje, to wtedy luteranie przypominają, iż historia Kościoła zna także z czasów przedreformacyjnych przykłady święcenia duchownych, które nigdy nie były kwestionowane, a udzielone były nie przez konsekrowanych biskupów katolickich, lecz przez prezbiterów katolickich i to w dodatku za zgodą papieży (papież Bonifacy IX w r 1400 pozwolił opatowi kanoników regularnych w diecezji londyńskiej wyświęcać swoich zakonników na kapłanów, a papież Marcin V w r. 1427 pozwolił opatowi Cystersów w diecezji miśnieńskiej na udzielanie wyższych święceń. Papież Innocenty VIII w r. 1489 pozwolił 5 opatom cystersów na udzielanie święceń subdiakonatu i diakonatu) [4].

Mimo to papież Leon XIII w bulli z roku 1896: "Apostolicae cure" o święceniach anglikańskich porusza także problem ordynacji luterańskiej pisząc: "...oświadczamy i ogłaszamy, że święcenia udzielane w obrządku anglikańskim stały się całkowicie nieważne i nie posiadają żadnego znaczenia." [5] Komisja powołana przez papieża Leona XIII orzekła, a komisja kardynałów ogłosiła, "...że święcenia w pierwszych pokoleniach Kościoła anglikańskiego były nieważne z braku należytej formy i właściwej intencji", a to ze względu na nowy rytuał - "Ordinal" Edwarda VI z roku 1550. Nieważność motywuje się między innymi tym, że "... Anglikanie w 1550 r. nie uznawali tego, że święcenia kapłańskie dają władzę nad sakramentami; widzieli w nich tylko rodzaj publicznego ogłoszenia posłannictwa, jakie - na wzór luteranów - kandydat otrzymywał od zwierzchników społeczności." [6] Dla luteran jest takie stwierdzenie zupełnie niezrozumiałe z tego powodu, że właśnie w Księgach wyznaniowych luteranizmu wyraźnie jest powiedziane, że właśnie dla publicznego zwiastowania. Słowa Bożego i sprawowania świętych Sakramentów konieczny jest urząd Kościoła [7]. Uznanie przez Kościół Rzymsko - Katolicki anglikańskich, a tym samym i luterańskich święceń (ordynacji) za nieważne z powodu przerwania ciągłości sukcesji apostolskiej między innymi dlatego, że Kościół anglikański i Kościoły luterańskie wprowadziły inne modlitwy konsekracyjne jest co najmniej dziwne i niepojęte, skoro w ostatnich latach Kościół Rzymsko-Katolicki także wprowadził nie tylko inne modlitwy, ale nawet cały obrzęd święceń został zmieniony [8].

Z drugiej strony Nowy Testament nie podaje żadnych wzorów modlitw podczas wkładania rąk, ani też Apostoł Paweł nie pytał się Apostoła Piotra czy może na wybranych włożyć ręce i przekazać im misję zwiastowania Słowa Bożego i sprawowania Sakramentów Świętych. Dlatego nic dziwnego, że diametralnie innego zdania co do święceń anglikańskich był Kościół Starokatolicki Utrechtu, którego święceń nawet Rzym nie podważał i nie podważa. Pismem z dnia 2 czerwca 1925 r. Kościół Starokatolicki Utrechtu poinformował anglikańskiego Arcybiskupa Canterbury, "że Kościół holenderski "po długich badaniach i poważnych studiach" doszedł do przekonania, że w Kościele anglikańskim nie została przerwana sukcesja apostolska, a także formularz święceń biskupich Edwarda VI musi być uznany za ważny." [9] Toteż Kościół Anglikański zawarł porozumienie z Kościołem Starokatolickim Unii Utrechckiej, na mocy którego biskupi starokatoliccy czynnie uczestniczą w święceniach anglikańskich i odwrotnie. Natomiast skandynawskie i nadbałtyckie Kościoły luterańskie zawarły z Kościołem anglikańskim podobną deklarację w fińskiej miejscowości Porvoo (13 X 1992 r.), na mocy której wzajemnie wszystkie te Kościoły uczestniczą w święceniach, jak też i w Komunii Świętej. Kościół Anglii (Church of England) i Kościół Ewangelicki Niemiec (EKD) w roku 1988 podpisały również podobną Wspólną Deklarację Miśnieńską. [10]

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Reklama