Kolorowy tłum opanował na kilka dni słoneczne ulice Lizbony. Rozbrzmiały śpiewem, regionalnymi tańcami, a w malutkich uliczkach miasta słychać było wszystkie europejskie języki. Czterdzieści tysięcy młodych przyjechało na spotkanie organizowane przez braci z Taizé.
Kolorowy tłum opanował na kilka dni słoneczne ulice Lizbony. Rozbrzmiały śpiewem, regionalnymi tańcami, a w malutkich uliczkach miasta słychać było wszystkie europejskie języki. Czterdzieści tysięcy młodych przyjechało na spotkanie organizowane przez braci z Taizé. Tradycyjnie najwięcej było Polaków. Niewielu stać było na samolot, do Portugalii dotarli więc 150 autokarami. Sześć tysięcy młodych znad Wisły w autobusach spędziło trzy dni i dwie noce. Pokonali aż 3,5 tys. kilometrów. Do Lizbony dotarło również dwa tysiące Rumunów i liczne grupy młodych z Serbii i Słowenii. Sześciuset Litwinów, by dotrzeć na czas, wstało prosto od wigilijnego stołu. Lizbona na europejskie spotkanie czekała od dawna.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Mieć państwo i bezpieczeństwo, nie zgodzimy się, by muzułmanie rządzili nami siłą”.
"Doskonały przykład dla wszystkich kościołów prawosławnych".
W tym roku - co nie jest częste - przypadają u nich w tym samym terminie, co u katolików.
„Święty ogień” z grobu Jezusa został przekazany zgromadzonym wśród głośnych okrzyków wiernych.