List niedokończony brata Rogera na rok 2006

„Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam” (1) – czym jest pokój, który daje Bóg? To najpierw pokój wewnętrzny, pokój serca. To on pozwala patrzeć z nadzieją na świat, choć często rozdzierają go akty przemocy i konflikty.

(6) Ewangelia według św. Jana 14, 18 i 16, 17

(7) „Chrystus komunii”: brat Roger użył już tego wyrażenia, kiedy 5 października 1986 witał w Taizé papieża Jana Pawła II: „Codziennym pragnieniem moim i moich braci jest to, by każdy młody człowiek odkrył Chrystusa; nie Chrystusa oderwanego, lecz „Chrystusa komunii”, w pełni obecnego w tej tajemnicy komunii, jaką jest jego Ciało, Kościół. To tam tak wielu młodych ludzi, może znaleźć miejsce, w którym odda swoje życie bez reszty. Tam znajdą wszystko, by stawać się twórcami zaufania, pojednania, nie tylko między sobą, ale między wszystkimi pokoleniami, od najstarszych do dzieci. We wspólnocie Taizé wezwanie, by iść za „Chrystusem komunii” jest jak palący nas ogień. Pójdziemy aż na koniec świata, by torować drogi, prosić, wzywać, błagać, jeśli będzie trzeba, jednak nigdy nie z zewnątrz, zawsze będziemy trwali wewnątrz tej jedynej komunii, którą jest Kościół.”

(8) Te cztery ostatnie akapity są powtórzeniem słów, które brat Roger powiedział na zakończenie spotkania europejskiego w Lizbonie w grudniu 2004. Są to ostatnie słowa, jakie wypowiedział publicznie.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»