Patriarchat Moskiewski: Od rozłamu do jedności

W uroczystość Wniebowstąpienia, 17 maja 2007 roku zwierzchnik Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego za Granicą (RKPzG), metropolita Laur i Patriarcha Moskiewski Wszechrusi Aleksy II w świątyni Chrystusa Zbawiciela w Moskwie zakończą trwający prawie 90 lat rozłam, podpisując akt zjednoczenia między oby Kościołami.

Kościół "zagraniczny" a Patriarchat Moskiewski

Przez kilka lat utrzymywał on kontakty z RKP, co prawda coraz bardziej słabnące, które jednak ustały zupełnie, gdy 29 lipca 1927 ówczesny strażnik Tronu Patriarszego metropolita Sergiusz (późniejszy patriarcha) wyda Deklarację o stosunku RKP do władzy sowieckiej. Wyraził w nim pełną lojalność wobec bolszewików, zaznaczając, że odtąd radości i smutki władzy radzieckiej będą radościami i smutkami Kościoła i jego wiernych. Dokument ten, który przeszedł do historii jako "Deklaracja lojalności" metropolity, wywołał wielkie poruszenie zarówno w kraju, jak i na emigracji. Chociaż wszyscy zdawali sobie sprawę, że został on wymuszony na jego autorze przez komunistów, większość uznała go za niedopuszczalne ustępstwo ze strony Kościoła. W samych Sowietach przeciwni jemu byli liczni biskupi i księża, łącznie z uwięzionymi, oraz wielu wiernych świeckich - według nich metropolita posunął się za daleko, nie mając przy tym gwarancji, że "lojalka" uchroni Kościół przed dalszymi prześladowaniami. Terror drugiej połowy lat trzydziestych miał potwierdzić słuszność tych obaw.

Na deklarację Sergiusza Kościół "zagraniczny" odpowiedział zerwaniem wszelkich kontaktów z RKP, jak się okazało, na ponad 60 lat, a jeśli liczyć formalne zjednoczenie, to prawie 80. Odtąd przez wiele lat "zagranicznicy" należeli do najostrzejszych krytyków i przeciwników Patriarchatu Moskiewskiego, którego zwierzchnika i pozostałych hierarchów nazywali zwykle "czerwonymi", "sowieckimi", "bolszewickimi" itp. Dla podkreślenia swej odrębności od Moskwy, a zarazem swej specyfiki RKPzG podjął szereg decyzji, które w tamtych warunkach wydawały się przekreślać jakiekolwiek możliwości porozumienia. Na przykład gdy w 1961 Patriarchat wstąpił do Światowej Rady Kościołów, zajął stanowisko jednoznacznie antyekumeniczne, doszukując się w inicjatywach międzychrześcijańskich zdrady prawosławia, a w 1981 kanonizował ostatniego cara Rosji Mikołaja, rozstrzelanego w 1918 przez bolszewików.

Ku jedności

Do pierwszych kontaktów między obu gałęziami rosyjskiego prawosławia zaczęło dochodzić pod koniec lat osiemdziesiątych, na fali gorbaczowowskiej "przebudowy" (pieriestrojki). Na terenie ówczesnego ZSRR powstawały parafie "zagraniczne", ale było to bardziej na zasadzie sprzeciwu wobec Patriarchatu niż z chęci zjednoczenia z nim. Prawdziwy dialog między obu Kościołami rozpoczął się po wizycie prezydenta Władimira Putina w nowojorskiej siedzibie kierownictwa RKPzG 25 września 2003. Zaprosił wówczas władze tego Kościoła do Rosji. I rzeczywiście już w listopadzie tegoż roku Moskwę odwiedziła oficjalna delegacja hierarchów "zagranicznych" z abp. Markiem z Niemiec na czele, po czym w dniach 14-28 maja 2004 przebywał w Rosji zwierzchnik tego Kościoła metropolita Laur; w przededniu wyjazdu jego i towarzyszące mu osoby przyjął na Kremlu prezydent.

W wyniku tamtej wizyty oba Kościoły powołały własne komisje ds. zjednoczenia, które po raz pierwszy zebrały się w dniach 22-24 czerwca tegoż roku w Moskwie. Łącznie zbierano się ośmiokrotnie - na przemian w stolicy Rosji i za granicą: w Monachium, Paryżu, koło Nowego Jorku i Kolonii, po raz ostatni 24-26 października 2006. Wyniki tych rozmów omawiały następnie Synody Biskupie obu Kościołów i ostatecznie postanowiono, że akt zjednoczenia zostanie podpisano 17 maja br. w Moskwie, po czym hierarchowie i duchowieństwo obu jurysdykcje wspólnie odprawią liturgię w świątyni Chrystusa Zbawiciela.

Idea zjednoczenia ma jednak też wielu przeciwników, głównie w Kościele "zagranicznym". Uważają oni, że skoro Patriarchat Moskiewski nie pokajał się publicznie za grzech "sergiaństwa", czyli za wspomnianą "lojalkę" metropolity Sergiusza sprzed 80 laty, nie powinno się w ogóle rozmawiać z Patriarchatem, a tym bardziej jednoczyć z nimi. Drugim ciężkim zarzutem pod adresem RKP jest jego członkostwo w światowym ruchu ekumenicznym, co dla najbardziej "fundamentalistycznie" myślących "zagraniczników" oznacza zdradę prawosławia. Nie ulega jednak wątpliwości, że do zjednoczenia dojdzie i że ideę tę poprze większość hierarchii i zwykłych wiernych RKPzG.

maj 2007
«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Reklama