Ekumeniczny pochód przez Europę - bp Tadeusz Pikus przed III Europejskim Zgromadzeniem Ekumenicznym

Kościół i cała jego działalność ewangelizacyjna ma zmierzać w tym kierunku, by wszyscy wierzący w Chrystusa mogli osiągnąć jedność - uważa bp Tadeusz Pikus, przewodniczący Rady ds. Ekumenizmu Konferencji Episkopatu Polski.

Trwa debata nad tym, jak ma wyglądać i na czym ma polegać jedność tak ukształtowanego Kościoła. Według kard. Waltera Kaspera jedność Kościoła jest darem Ducha Bożego, który został nam obiecany. Pytany o to, kiedy runą mury dzielące chrześcijan, kardynał przywołuje obraz muru berlińskiego: "Pewnego dnia dar jedności będzie nam dany w sposób niespodziewany, tak jak wydarzenie, jakie miało miejsce dokładnie w 1989 r. Gdyby rankiem 9 listopada 1989 r. zapytano mieszkańców Berlina, ile jeszcze czasu, według nich, mur będzie dzielił miasto, odpowiedzieliby zapewne: «Bylibyśmy szczęśliwi, gdyby nasze wnuki mogły pewnego dnia przejść przez Bramę Brandenburską». Wieczorem tego pamiętnego dnia, oczom całego świata ukazało się miasto Berlin w sposób nieoczekiwany odmienione". Obalenie muru nie przyszło samo, było wynikiem odwagi i wytrwałej pracy ludzkiej. Inspiracja duchowa obala bariery zewnętrzne i wewnętrzne. Bowiem proces jednoczenia narodu niemieckiego nie zaczął się od muru, ani na nim się nie zakończył. Obalenie muru, bariery instytucjonalnej, było tylko etapem jednoczenia.

KAI: Ponad rok temu Benedykt XVI spotkał się w Warszawie z przedstawicielami Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej. Czy da się już ocenić skutki tego spotkania w życiu Kościołów chrześcijańskich w Polsce?

- Zarówno przed spotkaniem z Benedyktem XVI, jak i po nim relacje ekumeniczne w Polsce raczej były i są dobre. Nie twierdzę, że już stanowimy jedno, bo tak nie jest. Jako Kościoły lokalne przeżywamy konsekwencje podziałów Kościoła powszechnego. Każdy z nich musi respektować kompetencje i wszystkie więzy strukturalne swojej wspólnoty wyznaniowej. Niekiedy ten stan zależności budzi zniecierpliwienie, tym bardziej że utrzymujące się różnice między wyznaniami przeszkadzają w życiu duchowym. Niemniej dobra wola chrześcijan, wspólna modlitwa, zielone światło dla ekumenizmu zapalone przez większość zwierzchników Kościołów i Wspólnot kościelnych pozwala poszukiwać rozwiązań problemów, które stają na drodze życia religijnego i pozareligijnego. Odnoszę wrażenie, że spotkanie z Ojcem Świętym dodało odwagi wszystkim Kościołom, żeby kontynuować drogę dialogu.

Tematem szczególnie często podejmowanym w czasie spotkań przedstawicieli Kościoła katolickiego i Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej są małżeństwa mieszane. Jest on opracowywany w zespołach dwustronnych i wielostronnych. Samo zagadnienie małżeństw mieszanych jest niezmiernie trudne. To w nich najwyraźniej uwidacznia się kościelne zróżnicowanie, które prowadzi do podziałów. W małżeństwie różnice religijne dotykają bezpośrednio ludzi. Można tylko współczuć tym, którzy znajdą się w takiej sytuacji. Bardzo często na tle podziałów wyznaniowych, a częściej jeszcze międzyreligijnych, rozgrywają się prawdziwe dramaty. Sytuacja ta stanowi wyzwanie, by razem poszukiwać takich rozwiązań, które nie zamkną małżonkom drogi do rozwoju duchowego i do zbawienia, lecz pomogą w odkrywaniu tej wspaniałej rzeczywistości, jaką jest chrześcijaństwo prowadzące do wspólnie przeżywanej miłości Boga i ludzi.

KAI. Od kilku lat trwają prace nad wspólną instrukcją dotyczącą zawierania małżeństw mieszanych i duszpasterskiej opieki nad nimi. Kiedy można się spodziewać publikacji tego dokumentu?

- Prace te były prowadzone już niemal 30 lat temu, ale potem zostały przerwane. Niedawno zostały podjęte na nowo. Powstał pomysł, by wypracować dokument dwuczęściowy, wzorując się na instrukcjach istniejących w innych krajach. Zostały sprowadzone teksty funkcjonujące w Stanach Zjednoczonych, Niemczech, Francji i we Włoszech. Zajęli się nimi teologowie pracujący we wspólnej komisji Kościoła katolickiego i Polskiej Rady Ekumenicznej. Uznali oni, że najbliższy rozwiązaniu modelowemu jest dokument włoski, podpisany przez trzy Kościoły: katolicki, metodystyczny i waldensów, a następnie uznany przez Stolicę Apostolską.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Reklama