Kościół i cała jego działalność ewangelizacyjna ma zmierzać w tym kierunku, by wszyscy wierzący w Chrystusa mogli osiągnąć jedność - uważa bp Tadeusz Pikus, przewodniczący Rady ds. Ekumenizmu Konferencji Episkopatu Polski.
Kiedy rozpoczęliśmy prace nad dopasowaniem tej instrukcji do warunków polskich, okazało się, że nie da się - przynajmniej na razie - wypracować obu części. Pierwsza miała być teoretyczna, traktująca o tym, czym dla chrześcijan jest małżeństwo, a druga praktyczna, wskazująca, jak postępować w kancelarii, przy zawieraniu związku małżeńskiego, przyjmowaniu sakramentów, wychowywaniu dzieci itd. Ta druga część okazała się za trudna dla ośmiu Kościołów.
Obecnie trwają więc prace tylko nad częścią pierwszą, która będzie miała charakter deklaracji nt. małżeństwa i rodziny. Nie wiem, jak ostatecznie będzie ona wyglądać. Z rozmów wynika, że będzie to dokument raczej krótki, bez większych szczegółów. Zapewne pojawi się w nim ocena małżeństwa i rodziny jako pozytywnego elementu życia ludzkiego i życia religijnego. Byłaby to więc promocja związku małżeńskiego, stanowiąca wspólny głos chrześcijan na temat małżeństwa i rodziny.
KAI: Ale to nie dotyka jeszcze problemu małżeństw mieszanych!
- Dotyka w tym sensie, że na temat małżeństwa wypowiadają się wspólnie różne Kościoły, traktując go jako dobro, które powinno się zaakceptować i umiejętnie przeżywać. Natomiast rzeczywiście nie rozstrzyga się tu problemów szczegółowych.
KAI: Praca nad nimi została odsunięta na później, czy w ogóle zarzucona?
- Dopóki problem będzie istniał, to wspólna komisja będzie się nim zajmować i szukać optymalnych rozwiązań. Zdajemy sobie sprawę, że, omawiając te kwestie, korzystamy ze statusu Kościołów lokalnych, które powinny respektować rozwiązania całościowe swoich wspólnot wyznaniowych.
Nie może też być instrukcji, dokumentu, który radykalnie upraszczałby procedury zawierania małżeństw mieszanych, odbiegające od obowiązujących zasad danej Wspólnoty lub łamiące sumienia ludzi. Zostaną natomiast przedstawione wspólnie wypracowane zasady ogólne, których interpretację pozostawi się małżonkom i ich sumieniu.
KAI: Jednak idea była taka, żeby wypracować wielostronną instrukcję, która uprości całą procedurę zawierania małżeństw mieszanych i wypracuje zasady duszpasterskiej opieki nad nimi...
- Ta idea nadal nam przyświeca. Natomiast nie wiadomo, czy uda się ją zrealizować ze względu na to, że w tym przedsięwzięciu bierze udział osiem Kościołów. Każdy z nich rozumie związek małżeński trochę inaczej. Dla niektórych Kościołów jest on sakramentem, dla innych - nie. A tutaj, by osiągnąć konsensus, każdy głos należy brać pod uwagę. Nie można wypracować dokumentu wspólnego, który nie zostałby uznany choćby przez jeden Kościół.
KAI: Rozumiem więc, że póki co problemy małżeństw mieszanych będą rozwiązywane tak jak do tej pory, czyli między dwoma Kościołami, do których należą małżonkowie?
- Tak. Innej drogi nie ma. Małżeństwa mieszane bowiem zawsze mają charakter bilateralny. Nie rezygnujemy jednak z zajmowania się nimi w dialogu wielostronnym.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."