Życzenia wspólnot chrześcijańskich.
Okres Bożego Narodzenia to okres wytężonej pracy w Ziemi Świętej. Jest to także okazja do radości z przeżywania tajemnicy przyjścia Boga na świat. W tym szczególnym czasie dla wierzących w Chrystusa, wspólnoty chrześcijańskie w Ziemi Świętej podejmują różnego rodzaju inicjatywy ekumeniczne. Jedną z nich są wzajemne odwiedziny i wymiana życzeń świątecznych.
W klasztorze Najświętszego Zbawiciela w Jerozolimie, siedzibie franciszkańskiej Kustodii Ziemi Świętej, bracia mniejsi podejmowali przedstawicieli Kościołów wschodnich, którzy przybyli, by złożyć życzenia z okazji świąt Bożego Narodzenia i wspólnie cieszyć się radością przyjścia Boga na świat.
Obecni byli przedstawiciele Kościołów: grecko-prawosławnego, ormiańskiego, koptyjskiego, syryjskiego i etiopskiego. Przybył także administrator apostolski łacińskiego patriarchatu Jerozolimy abp Pierbattista Pizzaballa.
Patriarcha kościoła grecko-prawosławnego Teolofil III przypomniał, że mijający rok był rokiem licznych problemów i wyzwań, ale także rokiem dobrej współpracy. Jako przykład tej ostatniej podał prace renowacyjne przy bazylice Zmartwychwstania Pańskiego w Jerozolimie jak również trwające obecnie prace przy bazylice Narodzenia w Betlejem. W odpowiedzi kustosz Ziemi Świętej o. Francesco Patton podkreślił, że jako chrześcijanie wierzymy w moc Dzieciątka z Betlejem, które pozwala nam działać dla dobra Kościoła powszechnego jak i tego lokalnego.
Bożonarodzeniowe odwiedziny i życzenia były okazją do rozmów o sytuacji bliskowschodnich chrześcijan, którzy mieszkają na terenach objętych konfliktami zbrojnymi. W rozmowach dominowała jednak radość z obecności licznych grup pielgrzymów, którzy w ostatnim czasie chętnie nawiedzają Ziemię Świętą. W życzeniach powracała nadzieja na pokojowe rozwiązanie konfliktów, które obecnie trwają na całym świecie, a szczególnie tych na Bliskim Wschodzie.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."