publikacja 21.06.2010 10:29
Podobno pod każdym kamieniem ormiańskiego kościoła jest tajemna ścieżka, która prowadzi w stronę nieba. Takich ścieżek szukaliśmy w ormiańskich kościołach w górach nad jeziorem Van w Turcji.
Pas reliefów złożony z przeplatających się motywów biblijnych, roślinnych i zwierzęcych, opasuje cały kościół Krzyża Świętego
Święty Krzyż bez krzyża
Świadectwem troski państwa tureckiego o dziedzictwo kulturowe armeńskiego chrześcijaństwa jest tysiącletni kościół Świętego Krzyża, malowniczo położony na wyspie Akdamar (po ormiańsku: Akhtamar) na jeziorze Van. To dawna katedra armeńskiego katolikosa – patriarchy Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego. Trzy lata temu odrestaurowano ten kościół jako muzeum. To był ukłon Turcji w stronę Armenii.
Odrestaurowane wnętrze kościoła Krzyża Świętego (Akdamar)
Władze tureckie zgodziły się, by raz w roku we wnętrzu kościoła odprawiona była liturgia ormiańska. Po raz pierwszy od 1915 r. ma być sprawowana we wrześniu tego roku. Z widokiem zadbanego kościoła Świętego Krzyża może najbardziej kontrastuje widok ruin kościoła i klasztoru św. Bartłomieja Apostoła. Stoi na wzgórzu w Albayrak, już od podnóża otoczonego zasiekami. Dookoła kościoła posterunki armii tureckiej. Zakaz fotografowania. Kiedy nasz fotoreporter próbuje z ukrycia, oddalony o jakieś 400 metrów, robić zdjęcie małym aparatem, rozlega się ostrzegawczy gwizdek wartownika. Na odległość strzału jest granica z Iranem, w górach mają kryjówki kurdyjscy partyzanci.
Na koniec ukazała nam się tęcza