W ciągu minionych pięciu lat w Nigerii zamordowanych zostało co najmniej 6 tys. chrześcijan
Swą solidarność z prześladowanymi wyrazili biskupi Europy. Wezwali państwa członkowskie Unii Europejskiej do podjęcia konkretnych kroków dyplomatycznych, politycznych i finansowych w celu powstrzymania fali antychrześcijańskiej przemocy.
Pod specjalnym listem solidarności do episkopatu Nigerii podpisał się przewodniczący Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE). Kard. Jean-Claude Hollerich przypomniał, że wyznawcy Chrystusa giną w tym afrykańskim kraju przede wszystkim z ręki islamskich bojowników z ugrupowania Boko Haram oraz muzułmańskich pasterzy Fulani, którzy w ten sposób odbierają chrześcijańskim rolnikom ziemię. Kardynał przypomniał jasne stanowisko nigeryjskich biskupów, którzy jednoznacznie stwierdzili, że akty przemocy dokonywane przez Fulani nie mogą być umniejszane do zwykłej walki o ziemię. Są to bowiem wyraźne działania dżihadystów prowadzących przemocą politykę „twoja ziemia, albo twoja śmierć”, co sprawia, że chrześcijanie muszą opuszczać swą ziemię, gdyż w przeciwnym wypadku czeka ich pewna śmierć.
W swym liście COMECE przypomina, że chrześcijanie stanowią 47 proc. mieszkańców Nigerii i władze powinny zadbać o to, by mogli być pełnoprawnymi obywatelami tego afrykańskiego kraju. Obecnie są oni powszechnie dyskryminowani, nie mając m.in. dostępu do państwowych stanowisk zarówno w administracji publicznej, policji, czy siłach zbrojnych. Biskupi Europy wskazują na szczególnie trudny los wyznawców Chrystusa w tych regionach Nigerii, gdzie obowiązuje koraniczne prawo szariatu. Wzywają jednocześnie Parlament Europejski do monitorowania sytuacji w tym kraju i wywierania nacisków na władze Nigerii w celu poszanowania praw mniejszości i doprowadzenia do ukarania winnych trwających prześladowań.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.