Walka z ekstremizmem zaczyna się od edukacji.
Mija 10 lat od śmierci Shahbaza Bhattiego, pakistańskiego polityka i chrześcijanina, który został zamordowany przez islamskich fundamentalistów m.in. dlatego że stanął w obronie Asii Bibi i dążył do zmiany dyskryminującej ustawy o bluźnierstwie. Przez całe życie walczył o prawa mniejszości i przypominał, że zmiana mentalności zaczyna się od edukacji. Trwa proces beatyfikacyjny tego polityka zwanego w Pakistanie „męczennikiem sprawiedliwości”.
Brat zamordowanego polityka podkreśla, że był on głęboko przekonany, iż ludzie różnych religii i grup społecznych są w stanie pokojowo współistnieć w Pakistanie. „Często powtarzał, że nienawiść, wzajemna wrogość i śmierć nie mogą mieć ostatniego słowa” - mówi Radiu Watykańskiemu Paul Bhatti, który kontynuuje spuściznę swego brata. Wskazuje on, że w ciągu ostatnich dwóch dekad w tym islamskim kraju zaszły ogromne zmiany. Niestety, jak podkreśla, w imię ekstremizmu religijnego wciąż dokonuje się zbyt wiele zła. „Shahbaz uczył swym życiem, że wszyscy ludzie mają te same prawa i taką samą godność” – mówi Paul Bhatti.
„Rozpoczął jako głos sprawiedliwości, potem rozgorzała jego walka przeciwko ekstremizmowi i terroryzmowi. Obecnie mamy sytuację kryzysową z powodu koronawirusa, ale wcześniej mieliśmy terroryzm i fanatyzm na całym świecie, zwłaszcza w najbiedniejszych społeczeństwach, takich jak Pakistan, gdzie chrześcijanie byli marginalizowani, uciskani, nie byli zintegrowani ze społeczeństwem – mówi papieskiej rozgłośni Paul Bhatti. – Zaczął od idei integracji najbiedniejszych, najsłabszych, aby uczynić ich życie bardziej godnym, aby uświadomić im, że także oni mają swoje prawa, ponieważ wielu ludzi było tak uciśnionych, że wierzyli, iż takie jest ich przeznaczenie. On próbował uświadomić tym ludziom, że mają takie same prawa, jak wszyscy inni. To jego zaangażowanie wydaje pomału pierwsze owoce. Przed jego wejściem do polityki, jako ministra ds. mniejszości, nie mieściło się w głowie, że chrześcijanie mogą być obecni w senacie, a dziś tak jest. Druga ważna zmiana to integracja najsłabszych, czyli możliwość dostępu do konkursów na stanowiska publiczne, do których zwykle byli wybierani stanowiący większość muzułmanie, także dla przedstawicieli mniejszości. Zmarginalizowani i uciskani nie mieli szans. Dzięki jego staraniom ustanowiono kwotę 5 proc. stanowisk dla przedstawicieli mniejszości. Dziś pełnią coraz ważniejsze funkcje, są m.in. prawnikami i sędziami.“
Paul Bhatti podkreśla, że jego brat duży nacisk kładł na reformę systemu szkolnictwa. Powtarzał, że walka z ekstremizmem zaczyna się od edukacji. „Jeśli od najmłodszych lat uczy się dzieci nienawiści i wpaja im pogardę do ludzi innych religii, to wyrasta pokolenie niezdolne do dialogu i współpracy z innymi” – mówi Bhatti. Zauważa, że jego brat widział w tym jedno z największych niebezpieczeństw nie tylko dla Pakistanu, ale i dla innych społeczności na świecie, stąd powtarzał, że ekstremizm religijny eliminuje się już od szkolnej ławki.
Shahbaz Bhatti zginął 2 marca 2011 roku przeszyty serią z kałasznikowa. Mordercy rozrzucili przy jego ciele ulotki, w których napisali, że „musiał umrzeć za swą wiarę w Jezusa i ponieważ chciał zmienić prawo o bluźnierstwie przeciwko islamowi”. Ostrzegli, że „każdego z niewiernych chrześcijan, którzy myślą tak jak on, wyślą do piekła”. Ten polityk, powszechnie zwany orłem Pakistanu, dzielnie walczył o sprawiedliwość i poszanowanie praw mniejszości. Marzył, że jego ojczyzna stanie się krajem prawdziwie demokratycznym, gdzie będzie się bronić i szanować godności każdego człowieka.
Pod protestem przeciw jej zwolnieniu podpisało się 25 tys. osób
Tak twierdzą Amerykanie. Rumuńskie służby nie mają takich informacji.
Opublikowano materiały na przyszłoroczny Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan.