„Gdyby nie wiara i międzyludzka solidarność nie przetrwalibyśmy tych lat niekończącej się Drogi Krzyżowej” – tak o sytuacji w Syrii mówi franciszkański proboszcz z Aleppo.
Dokładnie 10 lat temu, 15 marca 2011 roku, doszło do pierwszych protestów społecznych w Syrii, które w ciągu następnych miesięcy przerodziły się w krwawą wojnę domową.
Do coraz większej eskalacji przemocy dochodzi w Birmie, gdzie wojsko bezlitośnie tłumi protesty młodzieży domagającej się powrotu demokracji.
Papieska wizyta w Iraku powinna być zachętą dla całego Kościoła, aby wzmocnić pomoc dla tamtejszych chrześcijan.
W Birmie trwają krwawe represje ze strony reżimu wojskowego po zamachu stanu dokonanym 1 lutego.
W Angoli został zamordowany 36-letni misjonarz o. Manuel Ubaldo Jáuregui Vega. Był Kolumbijczykiem, należącym do zgromadzenia misyjnego Ksawerianów z Yarumal (Instytut Misji Zagranicznych w Yarumal). Został zabity w miejscowości Zango, w gminie Viana, w granicach Luandy, stolicy kraju.
"Ten akt przemocy i próba zastraszenia ludzi inaczej myślących bardzo martwi naszą parafię" - napisał proboszcz ks. Josef Wieneke.
Prawosławny metropolita Bagdadu uważa, że dzięki Ojcu Świętemu chrześcijanie znów poczuli się jak pełnoprawni obywatele tego Iraku.
Tak uważa siostra Youmna, należąca do Zgromadzenia Dominikanek od św. Katarzyny ze Sieny.
„Najważniejsza jest przemiana, która zachodzi w nas samych”.