Czy życie ma sens?

Nie potrafimy życia naszego ani przedłużyć, ani poszerzyć. - Możemy je jedynie pogłębić.

Jednakże nie tylko sytuacje krańcowe uwidaczniają tę rysę na naszym życiu. Większość z nas ma warunki życia ze wszech miar zapewnione. Nie zadręczają nas trudne problemy. Dzień podobny jest do dnia : poranne wstawanie, zatłoczone tramwaje, dzień wypełniony pracą, może nieporozumienie z szefem, parę godzin czasu wolnego, telewizor - a jutro znowu na nowo. Aż pewnego dnia tę wielką monotonię przerwie pytanie: Czy to jest wszystko? Cóż to wszystko znaczy? Nie dziwmy się, że wielu jest rozczarowanych i wątpi w sensowność ludzkiego życia.

Każdy człowiek, a zwłaszcza człowiek młody, doświadcza tego rodzaju rysy. Jednak wnioski, jakie bywają stąd wyciągane, są nieraz całkowicie różne. Tutaj właśnie rozchodzą się poszczególne drogi. Każdy musi zdecydować się na jakąś drogę.

Możliwe są trzy postawy, trzy reakcje: człowiek może uchylić się przed powzięciem decyzji, może dojść do całkowitej bezsensowności, zaś jako trzecia możliwość proponowana jest odpowiedź płynąca z wiary.

Uchylenie się przed decyzją


Przyznajmy szczerze: to rozwiązanie uważamy wszyscy za sympatyczne. Jest takie proste. Tu nie docieka się zbytnio, poddaje się wrażeniu chwili, nie myśli się o przyszłości, korzysta z życia. Dlaczegóż by nie? Pytania? Pytania są uciążliwe. Komu chcemy mieć za złe, jeżeli stara się, może nawet w odurzeniu, uciec przed nimi? Albo gdy próbuje wziąć z życia, co mu ono oferuje - tu, teraz, dziś? Mimo to czujemy jednak, że jest to rozwiązanie jedynie pozorne, którego nie da się utrzymać do końca życia. Nie daje ono przecież w ogóle żadnej odpowiedzi na problemy, ale odkłada jedynie wszystko na potem.

Pisarz Saint-Exupery tuk opisuje ten typ człowieka: ,,Ty stara duszo urzędnicza, wyciosałeś sobie swój spokój, w którym na wzór mrówek zatkałeś wszystkie szpary, którymi pchało się do ciebie światło i przez które patrzyłeś na światło. Owinąłeś się szczelnie w mieszczańskie bezpieczeństwo, w zwyczaje i w dławiące cię obyczaje twego małomiasteczkowego życia. Nie chcesz się obarczać poważniejszymi problemami. Wiele trudu włożyłeś w to, by zapomnieć o swoim człowieczeństwie. Nie stawiasz żadnych pytań, na które nie otrzymujesz odpowiedzi. Nie, ty jesteś małym, poczciwym obywatelem. Gdy nie było jeszcze za późno, nikt nie usiłował cię porwać za sobą. Teraz glina, z której jesteś ulepiony, wyschła całkowicie i jest twarda [..]”.

Wszystko jest bezsensowne, absurdalne


Rozczarowanie życiem prowadzi innych do przekornej afirmacji następującej tezy: sprzeczność i niepewność są faktorami kształtującymi człowieka. Celem i sensem życia jest przyznanie się, iż w ogóle nie ma żadnego sensu ani celu. Egzystencja człowieka jest absurdem. Z ostatnim oddechem rozpływa się i znika owa zjawa. Chodzi tylko o to, aby się z tym pogodzić, spojrzeć w oczy tej bezsensowności -heroicznie, bez przymrużenia oka. Tylko w ten sposób zda człowiek egzamin życia. - Prawie dosłownie zostały tu oddane myśli współczesnych systemów filozoficznych.

Więcej na następnej stronie
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |