Prawosławne echa "sprawy prezerwatywy"

Rosyjskie prawosławie z pewną dozą pobłażliwości traktuje grzeszników stosujących nieaborcyjne środki antykoncepcyjne, ale używania ich nie akceptuje – stwierdził ks. Wsiewołod Czaplin. Przewodniczący synodalnego wydziału patriarchatu moskiewskiego ds. relacji ze społeczeństwem tak skomentował wypowiedź Benedykta XVI, która została mylnie zinterpretowana przez niektóre media jako zgodę Kościoła na stosowanie prezerwatyw.

„W Podstawach Nauki Społecznej Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej zróżnicowano środki antykoncepcyjne aborcyjne i niewywołujące aborcji. W przypadku zastosowania tych drugich kapłan spowiednik może okazać pewną pobłażliwość, wyrozumiałość duszpasterską, co nie oznacza, że Kościół akceptuje jako bezgrzeszne stosowanie tych metod. Kościół nie akceptuje żadnej metody, która z powodów egoistycznych zapobiega poczęciu dziecka” – powiedział ks. Czaplin.

Mówiąc o dopuszczalności stosowania prezerwatyw przez osoby zarażone wirusem HIV ks. Czaplin wezwał je do poważnej refleksji nad prowadzeniem przez nie życia seksualnego. „Zarażenie tym wirusem możliwe jest nie tylko przy bezpośrednim akcie płciowym, ale również przy zastosowaniu prezerwatyw” – podsumował swoją wypowiedź oficjalny przedstawiciel patriarchatu moskiewskiego.

«« | « | 1 | » | »»