Agnostyk z ateisty

Komentarzy: 21

Barbara Gruszka-Zych Barbara Gruszka-Zych

GOSC.PL

publikacja 27.02.2012 14:10

Guru ateistów – prof. Richard Dawkins na pytanie abpa Rowana Williamsa czy „Bóg istnieje?” odpowiedział: „Nie mogę być pewien, że nie”. Wydaje się, że przez tę szczelinę, w głowy jego wyznawców zaczną się sączyć wątpliwości.

Chciałoby się napisać – i bardzo dobrze! Dotąd, ten najsłynniejszy światowy ateista, nazywany przez media "rottweilerem Darwina"  nieustępliwie krzyczał z ambony swoich książek, że Boga nie ma. Wiarę nazywał wirusem, zgubnym przekonaniem, które w żaden sposób nie jest oparte na dowodach, a poprzez to stanowi jedno z największych zagrożeń współczesnej cywilizacji.  W 1991 w eseju „Wirusy umysłu” po raz pierwszy użył złośliwego określenia:  "zarażony wiarą". Teraz okazało się, że w jakichś setnych procenta też został nią zainfekowany. Publiczna debata na temat roli religii w życiu publicznym Wielkiej Brytanii, podczas której przyznał, że odtąd woli nazywać się agnostykiem, niż ateistą, odbyła się 22 lutego na Oxford University. Oprócz  słynnego ewolucjonisty wziął w niej udział  duchowy pasterz Kościoła anglikańskiego - abp Rowan Williams. - Jestem przekonany na 6,9 w 7- stopniowej skali co do idei ateistycznej – powiedział twórca „ Boga urojonego”. Dodał jednak, że nie może stwierdzić w 100%, że nie istnieje jakiś stwórca świata.

Wydaje się, że ten brytyjski zoolog, etolog, publicysta dopiero teraz, jak przystało na prawdziwego naukowca  - przyznał, że nie wie wszystkiego. Swoim stwierdzeniem potwierdził, że świata nie można do końca zbadać i zdiagnozować. Zawsze pozostaje pole tajemnicy, obszar, niezagospodarowany przez żadną dyscyplinę naukową. Niepewność i zawsze niepełna wiedza, będące siłą napędową poszukiwaczy. Dotąd prof. Dawkins głosił wszem i wobec, że Boga nie ma. Stracił wiarę, w wieku 16 lat, kiedy poznał teorię ewolucji i stwierdził, że  jest ona w stanie wytłumaczyć złożoność życia w materialistycznych kategoriach. Jak się okazuje po latach ta pewność przestała mu wystarczać. Wyłom w myśleniu prof. Dawkinsa i jego spójnej dotąd koncepcji świata zapewne zbulwersował jego wiernych wyznawców. Dziś, kiedy światopogląd wielu kształtują media, a niewątpliwie prof. Dawkins jest ich gwiazdą, jego stwierdzenie powinno dać wiele do myślenia przekonanym, że jesteśmy skazani tylko na „jedną przestrzeń”.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń ten artykuł Zagłosowało 13 osób.
Średnia ocena to 2,30.

Reklama

Autopromocja

Reklama