Ciężko ranny po postrzale z pistoletu został katolicki duchowny w stolicy Zanzibaru. Ataku dokonano wieczorem w Boże Narodzenie.
„Ranny ks. Ambrose Mkenda był odpowiedzialnym za kościół katolicki w Tomondo na peryferiach miasta Zanzibar, gdzie był też skarbnikiem. Trwają czynności wyjaśniające, ale wszystko wskazuje na to, że napastnicy byli przekonani, iż ksiądz przenosi pieniądze” – oświadczył rzecznik prasowy miejscowej policji.
Dwóch niezidentyfikowanych sprawców zaatakowało kapłana przed godz. 20:00, gdy wracał z kościoła do domu. Jeden z nich przestrzelił mu ramię i płuca. Duchowny został przewieziony do szpitala Mnazi-Mmoja, gdzie lekarze walczą o jego życie. Pod szpitalem zebrała się w nocy spora grupa katolików, którzy modlili się o ocalenie życia swojego duszpasterza.
W Zanzibarze chrześcijanie stanowią mniej niż 3 proc. liczącej 1,2 mln. ludności tego zdominowanego przez muzułmanów wyspiarskiego kraju. Jest on częścią Republiki Tanzanii.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."