Wietnamskie władze usiłują zastraszyć duchowieństwo i wiernych, aby nie propagowały listu biskupów o potrzebie reformy konstytucji.
Episkopat, przypomnijmy, domaga się usunięcia zapisu o wiodącej roli partii komunistycznej. W diecezji Xuân Lôc władze rozesłały listy do proboszczów, w których dokładnie opisują prowadzoną przez nich propagację przesłania biskupów.
W ten sposób wietnamscy komuniści dają do zrozumienia, że nadal kontrolują sytuację i są doskonale poinformowani o poczynaniach Kościoła. Urzędnicy żądają od księży i rad parafialnych wycofania się z nielegalnej, jak to określają, działalności i straszą karami. Domagają się też, by zostały im dostarczone wszystkie kopie listu biskupów.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."