Amerykańscy żołnierze, którzy otwarcie głoszą swoją wiarę w wojsku i przekonują do niej innych, mogą być oddawani pod sąd wojskowy – projekt takiej ustawy ma przedstawić niebawem Pentagon.
To skutek nacisku grupy ateistycznej Military Religious Freedom Foundation na dowództwo Pentagonu, które, jak informuje „Washington Post", wyraziło już gotowość wdrożenia w życie nowych, antyreligijnych dyrektyw.
W efekcie prozelityzm, porównywany przez ateistów do „gwałtu duchowego”, ma być traktowany jako przestępstwo na równi z napastowaniem seksualnym. Gwałtowną krytykę jaka spadła na Pentagon z tego powodu miało ostudzić oświadczenie dowództwa, podkreślające, że w wojsku wciąż będzie miejsce na praktyki religijne.
W dokumencie zaznaczono, że istnieje różnica między ewangelizacją a prozelityzmem. Zdaniem rzecznika Pentagonu porucznika Nate’a Christensena, prozelitym polega na podejmowaniu nachalnych prób nawracania innych z ich wiary lub niewiary na swoje przekonania religijne. Natomiast, jego zdaniem, żołnierze mogą dzielić się swą wiarą, czyli ewangelizować.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.