W amerykańskim Kongresie trwają prace nad zmianami w prawie, które mają umożliwić adoptowanie dzieci parom homoseksualnym. Może to oznaczać koniec dla katolickich ośrodków adopcyjnych w tym kraju.
Kościelne organizacje już teraz ostrzegają, że odmowa adopcji dziecka parze osób tej samej płci będzie skutkowała procesami sądowymi i brakiem dofinansowania ze strony państwa, co oznacza upadek placówki. „To smutne, że nie możemy działać zgodnie z zasadą, którą wszyscy uznają za słuszną. Dziecko rozwija się najlepiej, gdy ma matkę i ojca” – mówi Robert Gilligan z jednej z katolickich organizacji charytatywnych (Catholic Charities USA).
Podobna sytuacja miała miejsce sześć lat temu w Wielkiej Brytanii. Przedstawiciele Kościoła wycofali się wówczas się z prowadzenia ośrodków adopcyjnych, gdyż uznali, że nie mogą podporządkować się sprzecznemu z ich religią prawu. W wielu amerykańskich diecezjach, m. in. w Bostonie i w Waszyngtonie, katolickie placówki adopcyjne już zostały zamknięte.
To pierwszy krok w stronę uznania męczeństwa ofiar zamachów bombowych na świątynie chrześcijańskie.
Wyrok nie jest jeszcze prawomocny i ma być zgłoszona apelacja.
Może to stać się podstawą prawną do zakazania działalności prawosławia związanego z Rosją.
Przeor z Taize Frère Matthew mówi, że to inicjatywa baptystycznej pastorki z Paryża.