Tworzenie, umacnianie wspólnoty przyjaźni jest wkładem, jaki mogą wnieść chrześcijanie w przyszłość naszych społeczeństw – stwierdził podczas pierwszej modlitwy 36 Europejskiego Spotkania Młodych w Strasburgu przeor Wspólnoty z Taizé, br. Alois.
Uczestniczy w nim około 30 tys. młodych ludzi z całej Europy i innych kontynentów. Jest wśród nich m. in. 4,5 tys. Polaków, 2,6 tys. Ukraińców, 1,4 tys. Włochów, 1,2 tys. Chorwatów, 1 tys. Białorusinów.
Brat Alois zaznaczył, że młodzi Europejczycy przybyliśmy do Strasburga jako pielgrzymami pokoju i zaufania. Przypomniał, że miasto to a także region jest dzisiaj symbolem pojednania, po straszliwych wojnach XX wieku. Następnie wyraził wdzięczność za gościnę, którą wszyscy obcokrajowcy znaleźli w rodzinach po obydwu stronach granicy francusko-niemieckiej.
Przeor Taizé nawiązał do odczytanego fragmentu Ewangelii mówiącego o powołaniu celnika Mateusza. Zachęcił, aby ta scena przemawiała do serc zgromadzonych, żeby bez wahania poszli za Jezusem. Przypomniał, że w uczcie jaką przygotował Mateusz uczestniczyły osoby bardzo różne. Powinno to nas zachęcić do zrozumienia, że u Jezusowego stołu jest miejsce dla wszystkich, a więc dla każdego z nas, nie z tego powodu, że jesteśmy na odpowiednim poziomie, ale ponieważ nas kocha.
„A Jezus przyznaje zaszczytne miejsce tym, którzy wydają się dalecy od Boga, czy czują się od Niego odlegli” - podkreślił br. Alois. Dodał, że Jezus proponuje przyjaźń każdemu człowiekowi i tę przyjaźń, jaką obdarza nas Jezus możemy także przeżywać między nami. Ci którzy miłując Jezusa na całej Ziemi idąc za nim tworzą jakby wielką wspólnotę przyjaźni.
"Tworzenie, umacnianie wspólnoty przyjaźni czyż nie jest wkładem, jaki mogą wnieść chrześcijanie w przyszłość naszych społeczeństw?” - zapytał przeor Taizé. Wskazał, że jest wiele wyzwań, którym trzeba stawić czoła: bezrobocie, ubóstwo, przepaść między bogatymi a ubogimi w obrębie każdego kraju oraz pomiędzy poszczególnymi państwami. Dochodzi do tego degradacja środowiska przyrodniczego. Wielu młodych pragnie innej organizacji życia gospodarczego. Br. Alois wskazał, że poszukiwanie odpowiedzi na te wyzwania należy rozpocząć od tworzenia więzów przyjaźni.
"Chrystus, przez Ducha Świętego zachęca nas do zaniechania ducha rywalizacji powodującego konflikty, niesprawiedliwość i stawania się twórcami przyjaźni, budowniczymi pokoju” - stwierdził. Podkreślił, iż Chrystus wzywa nas wszystkich do poszerzenia naszych przyjaźni. Można to uczynić naśladując Jezusa, przez wspólny posiłek, wizytę, a zwłaszcza wprowadzając wokół nas przebaczenie i zaufanie. „Przez całe nasze życie możemy być pielgrzymami zaufania” - powiedział br. Alois.
Na zakończenie przeor Taizé zaznaczył, że uczestnicy spotkania w Strasburgu jutro rano będą zastanawiali się nad czterema propozycjami na rok 2014. Pomogą im one w tych dniach, a następnie po powrocie do domu, do swoich krajów, żeby dostrzegalna stała się komunia, przyjaźń między ludźmi kochającymi Chrystusa, to znaczy między tymi, którzy zaufali Chrystusowi, a także, oprócz nich, między tymi wszystkimi, którzy w świecie chcą być świadkami przyjaźni.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
Za wiarę są z największą surowością karani przez komunistów.