Kolejne dramatyczne wieści napływają z Republiki Środkowoafrykańskiej. Rebelianci z ugrupowania Seleka zaatakowali katolicką katedrę w Bambari, przy której schroniło się ponad 12 tys. uchodźców.
Z powodu przerwanych linii telefonicznych napływające z miasta informacje są wciąż fragmentaryczne. Świadkowie mówią jednak o oddziałach rebeliantów, którzy ostrzelali katedrę i przyległe do niej budynki, w tym pomieszczenia szkolne.
Rebeliantów próbowali odeprzeć stacjonujący w mieście żołnierze z sił pokojowych.
Wśród ludności rośnie strach, ponieważ rebelianci zajmują kolejne dzielnice i stosują przemoc.
Lokalne władze, w tym miejscowy ordynariusz, apelują o pomoc.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."