W Demokratycznej Republice Konga odbył się pogrzeb trzech włoskich ksawerianek, które zostały brutalnie zamordowane w swym klasztorze w Bużumburze.
80-letnia s. Olga Raschietti, 73-letnia s. Lucia Pulici i 79-letnia s. Bernadetta Boggian od ponad pięćdziesięciu lat służyły Afryce - najpierw w Demokratycznej Republice Konga, a ostatnio w Burundi, gdzie zginęły. Barbarzyński mord na nich wywołał szok.
W czasie liturgii pogrzebowej w katedrze w Bukavu wspomniano ich ofiarną posługę wśród najuboższych i najbardziej potrzebujących, którym oddały życie aż po złożenie najwyższej ofiary. Wskazano, że krzyż wpisany jest w życie każdego chrześcijanina. Misjonarki spoczęły na miejscowym cmentarzu wśród wielu innych sióstr i kapłanów, którzy oddali swe życie służąc Chrystusowi na Czarnym Lądzie.
Policja aresztowała wprawdzie mężczyznę podejrzanego o morderstwo. Śledztwo jednak wciąż trwa, a motywy zbrodni pozostają niejasne. Kościół w Burundi wezwał władze do utworzenia niezależnej komisji śledczej.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Ciąg dalszy kampanii reżimu prezydenta Daniela Ortegi przeciwko Kościołowi katolickiemu.
Podczas liturgii odczytano Przesłanie Soboru Biskupów z okazji 100-lecia autokefalii.
W Białymstoku odbył się z tej okazji koncert dzieł muzyki cerkiewnej w wykonaniu stuosobowego chóru.