W Demokratycznej Republice Konga odbył się pogrzeb trzech włoskich ksawerianek, które zostały brutalnie zamordowane w swym klasztorze w Bużumburze.
80-letnia s. Olga Raschietti, 73-letnia s. Lucia Pulici i 79-letnia s. Bernadetta Boggian od ponad pięćdziesięciu lat służyły Afryce - najpierw w Demokratycznej Republice Konga, a ostatnio w Burundi, gdzie zginęły. Barbarzyński mord na nich wywołał szok.
W czasie liturgii pogrzebowej w katedrze w Bukavu wspomniano ich ofiarną posługę wśród najuboższych i najbardziej potrzebujących, którym oddały życie aż po złożenie najwyższej ofiary. Wskazano, że krzyż wpisany jest w życie każdego chrześcijanina. Misjonarki spoczęły na miejscowym cmentarzu wśród wielu innych sióstr i kapłanów, którzy oddali swe życie służąc Chrystusowi na Czarnym Lądzie.
Policja aresztowała wprawdzie mężczyznę podejrzanego o morderstwo. Śledztwo jednak wciąż trwa, a motywy zbrodni pozostają niejasne. Kościół w Burundi wezwał władze do utworzenia niezależnej komisji śledczej.
„Najrozleglejsze i najbardziej skoordynowane prześladowania Kościoła podziemnego ostatnich 40 lat”.
Są jednak zaskoczeni tym, że młodzi Polacy nie są najliczniejszą grupą...
Jest ono organizatorem m.in. ogólnopolskiej pielgrzymki na Świętą Górę Grabarkę.
Zbierze się w Olsztynie. Z okazji 500-lecia Reformacji na Mazurach.