Strach we Francji

Nad Sekwaną w ciągu miesiąca zniszczono 84 świątynie. Muzułmanin zamordował młodą katoliczkę, gdy wyszła z kościoła. MSZ i biskupi Francji wydali nowe instrukcje w sprawie ochrony kościołów.

Gromy na premiera

W trybie natychmiastowym Ministerstwo Spraw Wewnętrznych (minister Bernard Cazeneuve) oraz episkopat Francji (metropolita Paryża André Vingt-Trois), na wspólnej konferencji prasowej – takiej sytuacji jeszcze nie było nad Sekwaną! – ogłosili nowe instrukcje dotyczące bezpieczeństwa w katolickich świątyniach oraz wskazówki dla chroniących je oddziałów specjalnych. Premier Francji zaapelował do katolików "by nie bali się i tłumnie chodzili na msze św.". Komentując sprawę zamachu dodał: "Zamach na kościół, to zamach na symbol i tożsamość Francji!". Natychmiast gromy ze strony komunistów i Partii Socjalistycznej posypały się na premiera – miał naruszyć takim oświadczeniem "świętą zasadę laicite". 

MSZ w specjalnym telegramie wysłanym do prefektur policji w całym kraju zobowiązało państwowych funkcjonariuszy do kontaktu z proboszczami i wikarymi wszystkich kościołów i do "zadeklarowania swojej gotowości ochrony świątyni i katolików". Proboszczowie zostali zobowiązani także do oklejenia bram wejściowych informacją o zagrożeniu pod kryptonimem "Vigipirate". Kościoły katolickie mogą być otwarte – informuje MSZ – ale jest możliwe wejście do nich tylko jedną bramą. Żandarmeria ma na bieżąco informować MSZ o monitoringu.

Od redakcji: W pierwotnej wersji tekstu podano błędnie, że kobieta została zamordowana w kościele. Przepraszamy.

«« | « | 1 | 2 | » | »»