Prorokiem byle kto

Garść uwag do czytań na XV niedzielę zwykłą roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.

Jak to  przetłumaczyć „na nasze”? Obawiam się, że wchodzenie w każdy szczegół może myśl Pawła jeszcze bardziej skomplikować. Może – subiektywnie – najistotniejsze wątki tego wywodu.

  • Nie jest tak, że Bogu zależy na pognębieniu człowieka. To wcale nie dodałoby Mu chwały. Chwały doda Mu raczej to – uważa sam Bóg - że Jego stworzenie będzie blisko Niego. Dlatego chce, by ludzie byli święci i nieskalani. Chce by ludzie stali się jego dziećmi, choć z natury nimi nie są.
     
  • Bóg wie, że przeszkodą w realizacji tego planu jest grzech. Dlatego posłał swojego Syna, by człowieka odkupił i by pouczył go o tym Bożym pragnieniu; pragnieniu  zjednoczenia na nowo w Chrystusie jako głowie całego stworzenia.
     
  • W tym Bożym planie ma udział zarówno Paweł i ci, którzy uwierzyli Chrystusowi już wcześniej jak i Efezjanie, którzy tę wiarę przyjęli później. A zadatkiem, znakiem nadziei,  że ten Boży plan się spełni, jest dany wierzącym Duch Święty.

To chyba najważniejsze wątki tego fragmentu Pawłowego listu. Co mają wspólnego z pozostałymi czytaniami? Ano tę chęć objawienia wszystkim Bożego planu. Boże plany nie są zastrzeżone dla wąskiego grona wybranych. Ma się o nich dowiedzieć jak najwięcej ludzi. Zarówno mędrców jak i ludzi prostych. Zresztą do zrozumienia i przekazania innym prawdy, że Bóg chce zbawienia człowieka, zjednoczenia go z sobą, wielka wiedza czy wielkie przygotowania teoretyczne nie są potrzebne.

3. Kontekst Ewangelii Mk 6,7-13

Kim jest Jezus? Czym Jego królestwo?  Ewangelia tej niedzieli pochodzi z tej części dzieła Marka, dla której owe pytania są kluczowe.  Ale opowieść o rozesłaniu uczniów zaliczyć można ją raczej do tej grupy tekstów, w których akcent położono nie tyle na samej istocie Jezusa czy Jego królestwa, ale na stosunku do tych rzeczywistości. Czytelnik ma sam zdecydować, w której z przedstawionych postaw  odnajduje samego siebie.

Z opowieścią o rozesłaniu Dwunastu jest podobnie. Poprzedzają ją znane z poprzedniej niedzieli dylematy mieszkańców Nazaretu, którzy nie chcieli Jezusowi uwierzyć, bo przecież był jednym z nich. Zaraz po niej zaś znajduje wzmianka o stosunku do Jezusa Heroda. Ważne: historia rozesłania Apostołów znajdzie swoje zakończenie po opowieści Ewangelisty o śmierci Jana Chrzciciela. Wydaje się, że skoro  tak ważny jest w tej chwili stosunek do Jezusa i Jego królestwa, to koniecznie trzeba też to zakończenie zauważyć. Przytoczmy więc relację z obu tych scen, opuszczając wątek poświęcony Herodowi... Pogrubioną czcionką tekst Ewangelii tej niedzieli.

Następnie (Jezus) przywołał do siebie Dwunastu i zaczął rozsyłać ich po dwóch. Dał im też władzę nad duchami nieczystymi i przykazał im, żeby nic z sobą nie brali na drogę prócz laski: ani chleba, ani torby, ani pieniędzy w trzosie. «Ale idźcie obuci w sandały i nie wdziewajcie dwóch sukien!»  I mówił do nich: «Gdy do jakiego domu wejdziecie, zostańcie tam, aż stamtąd wyjdziecie. Jeśli w jakim miejscu was nie przyjmą i nie będą słuchać, wychodząc stamtąd strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo dla nich!»  Oni więc wyszli i wzywali do nawrócenia. Wyrzucali też wiele złych duchów oraz wielu chorych namaszczali olejem i uzdrawiali. (...)

 Wtedy Apostołowie zebrali się u Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zdziałali i czego nauczali.  A On rzekł do nich: «Pójdźcie wy sami osobno na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco!». Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu. Odpłynęli więc łodzią na miejsce pustynne, osobno. Lecz widziano ich odpływających. Wielu zauważyło to i zbiegli się tam pieszo ze wszystkich miast, a nawet ich uprzedzili (...).

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |