Parlament w Pakistanie ustanowił Wielkanoc dniem wolnym od pracy dla wszystkich wyznawców Chrystusa.
Wyznawcy Chrystusa postanowienie to określają jako historyczne. Wskazują jednak, że pozostaje jeszcze wiele do zrobienia, gdy chodzi o poszanowanie praw mniejszości religijnych w tym islamskim kraju. „Niemuzułmanie uważani są tu za obywateli drugiej kategorii i to musi się zmienić” – podkreśla Kashif Aslam z Pakistańskiej Komisji Sprawiedliwości i Pokoju. Petycję o przyznanie przedstawicielom mniejszości wolnego dnia w najważniejsze dla ich religii święta wniósł pod obrady hinduistyczny deputowany Ramesh Kumar Vankwani. Zgromadzenie Narodowe przyznało wyznawcom hinduizmu wolny dzień w święta Holi i Diwali.
Jednocześnie rok po zamachach na dwa pakistańskie kościoły, w których zginęło ponad 80 chrześcijan, nikt nie poniósł za to odpowiedzialności. Policja przeprowadziła natomiast masową nagonkę na wyznawców Chrystusa, którzy tuż po zamachu, przeprowadzonym praktycznie na oczach policjantów chroniących kościoły, zlinczowali dwóch wspólników islamskich terrorystów. Do więzienia trafiło ponad 100 osób, a los 50 wciąż jest niepewny. Ich rodziny nieustannie otrzymują pogróżki od islamistów.
W rocznicę krwawego zamachu na katolicką świątynię i kościół anglikański w Lahaurze odbyły się czuwania modlitewne oraz specjalne nabożeństwa za ofiary. W czasie ekumenicznej liturgii powierzano Bogu przyszłość pakistańskich chrześcijan, którzy są w tym islamskim kraju dyskryminowani i coraz bardziej prześladowani. Zaapelowano zarazem do władz o budowanie przyszłości Pakistanu w oparciu o dialog międzyreligijny i poszanowanie mniejszości zarówno na płaszczyźnie społecznej, jak i instytucjonalnej.
Według gazety Mosaico CSI, rozkaz dyktatury został wykonany w nocy 28 stycznia.
Na chwilę obecną nie wiadomo, czy dokonano również aresztowań.
Odnotowano też wzrost dyskryminacji wyznawców Chrystusa w miejscach pracy.
Zastąpił bp. dr. Mariana Niemca, który sprawował ten urząd w latach 2014-2024.
Najnowsze badania przeprowadziło Centrum Razumkowa w Kijowie.