Z Demokratycznej Republice Konga napływają wciąż nowe wiadomości, potwierdzające niepokój o panującą tam sytuację, jaki wyraził 19 lutego Ojciec Święty po niedzielnej modlitwie Anioł Pański.
Wczoraj rano w stolicy tego kraju, Kinszasie, kilkunastu nieznanych młodych ludzi splądrowało kościół parafialny św. Dominika. Zniszczyli ławki, sprofanowali tabernakulum i ołtarz. Jak zeznaje tamtejszy proboszcz, grupa przybyła z plecakami, aby zabrać cenne przedmioty. Kongijski rząd potępił atak na parafię, wyrażając opinię, że miał on motywy polityczne.
Natomiast przedwczoraj, 18 lutego, we wspomnianej po papieskiej modlitwie Anioł Pański kongijskiej prowincji Kasai Centralne bojówkarze z oddziałów zabitego w sierpniu ub. r. przez siły bezpieczeństwa wodza plemiennego Kamwiny Nsapu napadły na Wyższe Seminarium Duchowne w mieście Kananga. „Wyłamali drzwi pokoi i zniszczyli wszystko, co było w środku” – powiedział jego rektor, ks. Richard Kitenge w wywiadzie dla Radia Okapi. Po trwających przez godzinę walkach wojsko uwolniło seminarium z rąk bojówkarzy.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.