Pomimo niedawnych ataków na chrześcijańskie świątynie, w Egipcie „wierni wypełniają kościoły, nie pozwalają się zastraszyć”. Tak powiedział rzecznik prasowy Kościoła katolickiego w tym kraju.
Ks. Rafic Greiche wskazał na to już po doświadczeniu początków Triduum Paschalnego, rano w Wielki Piątek. Przypomniał, iż ze względu na pragnienie uszanowania ofiar zamachów w Tancie i Aleksandrii z Niedzieli Palmowej 9 kwietnia, celebracje w całym Egipcie ograniczają się do liturgii, a wszystkie pozostałe oficjalne elementy obchodów Wielkanocy zawieszono. Święte obrzędy odprawiane są jednak „w sposób regularny”, jak zaznaczył katolicki kapłan.
Kościoły pozostają chronione przez policję. Ks. Greiche zaznaczył jednak, że „chrześcijanie nie odczuwają strachu, tak naprawdę przyzwyczailiśmy się do przemocy, żyjemy z męczennikami. Nie ma lęku, ale pewien rodzaj niepokoju (…), aby nie doszło do eskalacji”. Przypomniał o radości mieszkańców tego kraju z powodu nieodwołania planowanego tam przyjazdu papieskiego pod koniec kwietnia. „Chrześcijanom na Zachodzie oraz na całym świecie mówię, by przybyli do Egiptu jako pielgrzymi i turyści, aby nas wspomóc i dać nam odczuć swoją bliskość” – dodał ks. Greiche.
Na chrześcijaństwo nawrócił się rok temu. Miał 40 lat, był ojcem 5 dzieci.
Ustawa o bluźnierstwie w obecnej formie obowiązuje od ponad 30 lat.
Kościół we Francji jest zaniepokojony nasilaniem się ataków na katolickie świątynie.
Obecnie przeszło doń już 325 parafii dotąd należących do Patriarchatu Moskiewskiego.
W tej sprawie Kościół katolicki i prawosławny mówią jednym głosem.
Ważne jest, aby chrześcijanie mówili jednym głosem i działali wspólnie.