Poniedziałek Wielkanocny jest w Rosji dniem roboczym.
Działaczom wielu prawosławnych organizacji społecznych taki stan prawny wydaje się niewłaściwy i niezgodny z rosyjską tradycją. Dlatego rozpoczęli akcję zbierania podpisów pod listem do władz państwowych celem wprowadzenia dnia wolnego w poniedziałek po święcie Paschy.
W liście czytamy, że Rosja należy do niewielu krajów prawosławnych, w których Poniedziałek Wielkanocny jest dniem roboczym. Zdaniem autorów stoi to w sprzeczności z wielowiekową tradycją rosyjską. W czasach imperium rosyjskiego Poniedziałek Wielkanocny był dniem wolnym od pracy, a przez cały tydzień po święcie Paschy odbywały się festyny, zabawy; ludzie odwiedzali się nawzajem i wspólnie przeżywali radość Zmartwychwstania.
Autorzy listu zwracają się z apelem do prezydenta Putina i do patriarchy moskiewskiego Cyryla, aby, jak piszą, „dogadali się” w sprawie umieszczenia Poniedziałku Wielkanocnego wśród dni wolnych od pracy w Federacji Rosyjskiej.
Według gazety Mosaico CSI, rozkaz dyktatury został wykonany w nocy 28 stycznia.
Na chwilę obecną nie wiadomo, czy dokonano również aresztowań.
Odnotowano też wzrost dyskryminacji wyznawców Chrystusa w miejscach pracy.
Zastąpił bp. dr. Mariana Niemca, który sprawował ten urząd w latach 2014-2024.
Najnowsze badania przeprowadziło Centrum Razumkowa w Kijowie.