Gotowość podjęcia się pośrednictwa między patriarchą moskiewskim Aleksym II a Benedyktem XVI wyraził prawosławny arcybiskup Cypru Chryzostom II. W wypowiedzi dla włoskiego dziennika "L'Espresso" wyraził wdzięczność papieżowi za to, że zgodził się go przyjąć 16 czerwca w Watykanie.
"Z całego serca pragniemy pomóc mu [papieżowi - KAI] poprawić stosunki między obu naszymi Kościołami, jesteśmy bowiem dziećmi jednego Ojca" - powiedział zwierzchnik Kościoła Cypru. Zapewnił, że byłby bardzo szczęśliwy, gdyby Benedykt XVI przyjął propozycję mediacji z jego strony.
Na pytanie, czy obecne warunki są odpowiednie do spotkania papieża i patriarchy, abp Chryzostom II oświadczył, że "każda chwila jest dobra, gdy celem jest osiągnięcie czegoś dobrego dla obu Kościołów". Jednocześnie podkreślił, że "nie chodzi tu o zorganizowanie spotkania w ciągu 24 godzin". Aby mogło do niego dojść, konieczne są najpierw rozmowy oficjalnych przedstawicieli Patriarchatu Moskiewskiego i Stolicy Apostolskiej, po czym spotkanie obu zwierzchników religijnych winni przygotować teologowie. "Krótko mówiąc, należy tak przygotować to wydarzenie, aby zakończyło się ono powodzeniem" - oświadczył arcybiskup.
Stwierdził też, że pozostaje w "bardzo bliskich" stosunkach z patriarchą Aleksym i jest "jego dobrym przyjacielem". "Myślę, że mam prawo powiedzieć, iż sprawa ta nie stanowi dla niego [patriarchy - KAI] szczególnego problemu. Gdy ktoś ma dobre zamiary, przeszkody można przezwyciężyć" - powiedział zwierzchnik Kościoła Cypru.
Wyraził również przekonanie, że Benedykt XVI jako "wysokiej klasy teolog", dobrze znający teologię prawosławną, mógłby przyczynić się zarówno do zorganizowania spotkania z Aleksym II, jak i do pokonania tysiącletniego rozłamu między prawosławiem a katolicyzmem.
66-letni obecnie arcybiskup Nowej Justyniany i całego Cypru Chryzostom II (Englistriotis) sprawuje swój urząd od 5 listopada 2006 i jest pod tym względem najmłodszym zwierzchnikiem Kościoła prawosławnego na świecie. Wybrano go na to stanowisko za życia poprzedniego arcybiskupa, również Chryzostoma (Aristodimu), który pełnił tę funkcję od 1977, ale od wielu lat cierpi na chorobę Alzheimera i nie jest w stanie kierować Kościołem.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."