Jedności chrześcijan nie osiągnie się przez analizowanie tekstów - powiedział anglikański biskup Londynu Richard Chartres. Bierze on udział w odbywającym się w w Sybinie spotkaniu III Europejskiego Zgromadzenia Ekumenicznego.
Pytany przez dziennikarzy o niedawny dokument Kongregacji Nauki Wiary "Odpowiedzi na pytania dotyczące niektórych aspektów nauki o Kościele", bp Chartres zauważył, że trzeba zauważyć zakłopotanie nawet niektórych przedstawicieli Kościoła katolickiego, w tym kard. Waltera Kaspera, przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan. Najwyraźniej mamy więc do czynienia z żywą, wewnętrzną debatą w Kościele katolickim - zaznaczył biskup Londynu.
Jego zdaniem jedność między chrześcijanami zależy od powstania chrześcijańskiej świadomości, a nie osiągnie się jej przez analizowanie tekstów, choćby były najbardziej wyrafinowane, i przez dochodzenie do formuł teologicznych. "Tworzymy jedność nie przez to, że przypatrujemy się sobie nawzajem, ale dzięki temu, że patrzymy razem w tym samym kierunku, w kierunku wspólnych wyzwań, które stoją przed chrześcijanami" - stwierdził anglikański duchowny.
Według niego, spotkanie w Sybinie jest bardzo istotnym kamieniem milowym na drodze budowania świadomości chrześcijańskiej. "Jeśli możesz razem z innymi doświadczyć, że Duch Chrystusa nas jednoczy, to pokonasz starodawne polemiki. W ten sposób dokonuje się postęp w ruchu ekumenicznym" - zaznaczył bp Chartres.
Wcześniej w wykładzie podczas sesji plenarnej 6 września podkreślił on, że obecnie żyjemy w świecie, który mówi o problemach do rozwiązania, a zapomina o tajemnicach, które trzeba uszanować. Dlatego trwamy w nieświadomości i niezdolności do zobaczenia światła Chrystusa w świecie.
- Im bardziej tracisz siebie, kochając i służąc innym, tym bardziej znajdujesz siebie. Taka jest tajemnica życia chrześcijańskiego. Taka jest mądrość płynąca ze światła Chrystusa - przekonywał bp Chartres.
Dlatego powinniśmy sprawić, żeby "bieda przeszła do historii". - Czy w epoce migracji, nie zabraknie nam miłości, by przyjąć obcego jak Abraham trzech tajemniczych gości w swoim namiocie? - pytał duchowny.
Wskazał również, że najdroższe Europie wartości, takie jak godność osoby ludzkiej i równość wszystkich ludzi, są nie do pomyślenia, oddzielone od wiary chrześcijańskiej.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."