Podjęte 7 lipca decyzje synodu anglikańskiego w Yorku nie oznaczają jeszcze, że w najbliższym czasie kobiety będą w Anglii biskupami. Kwestia ta nie będzie też przedmiotem obrad zaczynającej się 16 lipca konferencji wszystkich biskupów Wspólnoty Anglikańskiej w Lambeth.
Wyjaśnił to w wywiadzie dla Radia Watykańskiego nowy, urzędujący od 7 maja, dyrektor centrum anglikańskiego w Rzymie, ks. David Richardson, reprezentujący arcybiskupa Canterbury przy Stolicy Apostolskiej:
„Jest to oczywiście ważna decyzja, ale dotyczy właściwie tylko tego, co nastąpi, kiedy kobiety będą już biskupami. Poniedziałkowe głosowanie synodu nie ustanowiło jeszcze nowej normy, która by z dnia na dzień wprowadzała kobiety-biskupów. Do tego jeszcze daleko. Podjęto mianowicie decyzję, że nie zostanie ustanowiony «alternatywny hierarcha» dla tych anglikanów, którym sumienie nie pozwala, by mieli kobietę jako biskupa. Ustanawianie takiego hierarchy groziłoby tworzeniem «drugiego Kościoła w Kościele». Synod ustalił, że kiedy wprowadzi się normy o święceniach biskupich kobiet, wskaże linię postępowania w tym względzie. Decyzje zostaną jednak podjęte po debacie, która potrwa prawdopodobnie dwa do trzech lat. Sprawa ta nie będzie formalnym przedmiotem obrad konferencji w Lambeth, choć nie wątpię, że wpłynie na toczone dyskusje. Dotyczy ona bowiem jednego Kościoła narodowego, który sam podejmuje decyzję co do zmiany swoich norm i prezentuje to swoim diecezjom. Kwestię biskupstwa kobiet, którą zajmuje się obecnie Kościół Anglii, inne prowincje Wspólnoty Anglikańskiej podjęły już zasadniczo we wcześniejszych latach”.
Chociaż biskupstwo kobiet nie zostało jeszcze w Kościele Anglii faktycznie wprowadzone, droga do tego jest już otwarta. A oznacza to, że możliwość przywrócenia jedności chrześcijan nie przybliża się, lecz przeciwnie – oddala. W tej sytuacji wielu anglikanów spogląda z nadzieją w stronę Rzymu. Świadectwem tego jest list anglikańskiego biskupa Ebbsfleetu, Andrew Burnhama, opublikowany na łamach londyńskiego czasopisma „The Catholic Herald” w numerze datowanym 11 lipca. Hierarcha ten wraz z innym anglikańskim biskupem, Keith Newtonem z Richborough, był niedawno w Watykanie. Rozmawiał z kardynałami Williamem Levadą i Walterem Kasperem, czyli szefami dwóch bardzo ważnych dla ekumenizmu dykasterii: Kongregacji Nauki Wiary i Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan.
Bp Burnham uważa, że anglikanie czujący się bliscy katolickiej Tradycji winni obecnie podjąć decyzję co do swej kościelnej przynależności. Oczekuje on od Papieża „wspaniałomyślnego gestu”, którym byłoby zezwolenie przyjmującym katolicyzm anglikanom na zachowanie własnej liturgii. Wówczas duchowni autentycznie pragnący katolickiej jedności i prawdy mogliby wejść do Kościoła rzymskiego wraz z powierzonym im ludem.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."