Święto Reformacji obchodzą 31 października ewangelicy na całym świecie. Przypada ono w dniu ogłoszenia w 1517 r. przez ks. dr. Marcina Lutra słynnych 95 tez przeciwko odpustom, przeznaczonych do uniwersyteckiej dysputy na uniwersytecie w Wittenberdze.
Luter "odzyskany" dla katolików?
Trudno - wspominając Reformację - pominąć postać samego Reformatora. Kim był Marcin Luter? Podczas gdy staroprotestancka ortodoksja wynosiła go jako posłanego przez Boga zwiastuna prawdziwej Ewangelii, w oczach katolików jawił się on poprzez wieki jako buntownik, były mnich i kapłan, który złamał śluby i zerwał z prawdziwym Kościołem. Decydujący wpływ na katolicki obraz Lutra, jaki zagościł na wiele stuleci, miało dzieło Jana Kochleusza "Komentarze o czynach i pismach Marcina Lutra" z 1549 r. Był to obraz kacerza i heretyka, jedynie winnego za ówczesne rozdarcie Kościoła, a Reformacja była zmasowanym atakiem sił szatańskich na królestwo Boże. Katolikom nawet do głowy nie przychodziło, iż Luter mógł działać z pobudek szlachetnych, podobnie jak protestantom zafascynowanie Reformatorem blokowało drogę do jakiejkolwiek krytyki jego osoby. Dopiero w 1940 r. katolicki luterolog Josef Lortz dokonał swoistego przewrotu "kopernikańskiego" w ocenie Lutra i średniowiecznego podziału Kościoła. "Wiara i miłość były w obydwu obozach zbyt słabe, by zapobiec rozłamowi w wierze. O tyle podział jest winą wszystkich chrześcijan" - napisał Lortz w dziele "Reformation in Deutschland". Jego zdaniem Luter zwrócił się przeciwko katolicyzmowi, który - poprzez dominującą wówczas teologię - został zniekształcony i w pełni nie był katolicki. Reformator nie jest więc buntownikiem; chciał jedynie odnowić oblicze tego Kościoła i to w oparciu i z ducha Ewangelii. Dzięki badaniom naukowym Lortza łatwiej nam dziś próbować pozytywnie spojrzeć na Lutra i Reformację. Kardynał Jan Willebrands nie zawahał się nawet nazwać Lutra "wspólnym nauczycielem chrześcijaństwa", a Peter Manns, teolog katolicki nawiązując do Listu do Hebrajczyków (11,8) nazwał Reformatora za Abrahamem "ojcem wiary".
Wspólnota Stołu i Słowa
Trzy wyznania ewangelickie: luteranie, ewangelicy reformowani i metodyści złączone są tzw. wspólnotą Stołu i Słowa. W 1970 r., w 400-lecie Ugody Sandomierskiej, jej spadkobiercy - Kościół ewangelicko-reformowany i Kościół ewangelicko-augsburski - wydali odezwę, która głosiła, że "oba Kościoły pragną służyć wzajemnie swym wiernym tymi dobrami, które posiadają: Słowem Bożym przez wspólnotę kazalnicy; sakramentami przez wspólnotę chrzcielnicy i Stołu Pańskiego". Na mocy tej decyzji Kościoły uznały wzajemnie sakrament chrztu, udzielany w ich Kościołach, członkowie poszczególnych wyznań mogą przystępować do komunii (Stołu Pańskiego) w Kościołach objętych unią, a duchowni tychże Kościołów mają prawo głoszenia kazań u pozostałych. Warto zwrócić uwagę, że aktem tym oba polskie Kościoły wyprzedziły o trzy lata ustalenia Konkordii Leuenberskiej, która objęła Kościoły tradycji luterańskiej (ewangelicko-augsburskiej), reformowanej i ewangelicko-unijnej w całej Europie.
Z kolei dialog reformowano-metodystyczny, prowadzony na szczeblu światowym, dał impuls polskim wyznawcom obu Kościołów do podjęcia rozmów teologicznych, które zaowocowały przyjęciem w kwietniu 1990 r. "Deklaracji braterskiej współpracy". Wiosną 1994 r. podobną do powyższej "Deklarację współpracy" przyjęły najwyższe władze Kościoła ewangelicko-augsburskiego i ewangelicko-metodystycznego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Ciąg dalszy kampanii reżimu prezydenta Daniela Ortegi przeciwko Kościołowi katolickiemu.
Podczas liturgii odczytano Przesłanie Soboru Biskupów z okazji 100-lecia autokefalii.
W Białymstoku odbył się z tej okazji koncert dzieł muzyki cerkiewnej w wykonaniu stuosobowego chóru.