Miłość chrześcijańska ma swój początek w rodzinie, rozwija się w społeczności wierzących. Jest czysta, wytrwała i rozsądna. Zawsze wspiera się i czerpie moc z ofiarnej i wybaczającej miłości Chrystusa.
Czy pamiętamy przykazanie (a więc nakaz, polecenie, prawo), jakie dał Chrystus: Nowe przykazanie daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem, abyście się i wy wzajemnie miłowali. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli miłość wzajemną mieć będziecie. (...) To przykazuję wam, abyście się wzajemnie miłowali (J13,34-35;15,17)? Ta miłość wzajemna jest miłością bezinteresowną, ofiarną, wyrozumiałą i przebaczającą, a przede wszystkim trwałą.
W najważniejszym przekładzie Starego Testamentu na język grecki, w Septuagincie, którą posługiwał się Kościół pierwszych wieków, agape jest określeniem miłości w Pieśni nad pieśniami (a tam właśnie też znajdujemy tekst, mówiący o wieczności miłości: Wielkie wody nie ugaszą miłości, a strumienie nie zaleją jej (PnP 8,7). Ks. prof. E. Dąbrowski zwraca uwagę, że biblijne konotacje słowa agape są znacznie bogatsze zarówno w planie psychologicznym, jak i metafizycznym.
Bóg, który jest miłością, jest też źródłem miłości. Skoro człowiek jest stworzony na Boży obraz i podobieństwo (1Mż 1,26), to pragnąc upodobnić się do Boga, musi kochać Bożą miłością. Bez miłości, tej właśnie miłości-agape, nie da się realizować zadania, jakie przekazuje Piotr: Świętymi bądźcie, bo Ja jestem Święty (1P 1,16). Jest to Boże wezwanie, sformułowane przed wiekami, a przypomniane przez apostoła; o tym samym obowiązku przypomina list do Hebrajczyków: Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie ujrzy Pana (Hbr 12,14).
Istnieją różne wymyślone przez ludzi systemy i sposoby, mające zbliżyć człowieka do Boga i przeżywać dotknięcie boskości. Naturalnie nie mają one żadnej wartości, oferują jedynie ułudę. A przecież Bóg jest poznawalny - właśnie przez miłość. Prawdziwy chrześcijanin też daje się poznać dzięki miłości, jaką obdarza swoich bliźnich, natomiast ten, kto nie jest napełniony Bożą miłością (agape), nie jest Boży, nawet jeśli mogą być w jego życiu obecne różne nadnaturalne fenomeny. To jeden z tych, o których mówił Jezus w Kazaniu na górze (Mt 7,22-23), bo - zgodnie z wyrocznią Słowa Bożego - ten, kto powiada, że miłuje Boga, a praktycznie nienawidzi swego bliźniego, innego człowieka, jest po prostu kłamcą, czyli sługą księcia ciemności.
Istnieją różne rodzaje miłości i różnie nazywana jest miłość w języku greckim, języku Nowego Testamentu. Ale przecież spośród tych wszystkich rodzajów miłości najważniejsza jest ta, którą określa pojęcie agape: miłość, jaką chrześcijanie doświadczają w Chrystusie od Boga i jaką przekazują innym, nawet tym, którzy nie tylko nie są jej godni, ale wręcz bywają niechętni, czy są wrogami.
Jest to bowiem Boża miłość: Bóg jest miłością, a kto mieszka w miłości, mieszka w Bogu, a On w nim (1J 4,16), miłość Chrystusowa: Bo miłość Chrystusowa ogarnia nas... (2 Kor 5,14), miłość, będąca darem Ducha Świętego: ...Bo miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który nam jest dany (Rz 5,5). Nie jest to miłość, którą dałoby się osiągnąć na drodze specjalnych ćwiczeń czy medytacji. Jest ona wynikiem dotknięcia Bożej łaski i zaczątkiem wieczności, bo przecież nigdy nie przemija, od Boga pochodzi i jest w Bogu - i jest w nas wszystkich, którzy Boży jesteśmy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Ciąg dalszy kampanii reżimu prezydenta Daniela Ortegi przeciwko Kościołowi katolickiemu.
Podczas liturgii odczytano Przesłanie Soboru Biskupów z okazji 100-lecia autokefalii.
W Białymstoku odbył się z tej okazji koncert dzieł muzyki cerkiewnej w wykonaniu stuosobowego chóru.