Zaniepokojenie brakiem stałego źródła dochodów w Kościele prawosławnym wyraził przedstawiciel patriarchatu moskiewskiego, abp Hilarion Ałfiejew. Za nienormalną uznał on sytuację, gdy dużą część swego czasu księża przeznaczają na szukanie sponsorów.
"Wiele domów i kościołów jest palonych, a wszyscy spotykamy się z ciągłym okrucieństwem".
W sumie 222 katolickich osób duchownych musiało opuścić Nikaraguę od 2018 roku.