Zaniepokojenie brakiem stałego źródła dochodów w Kościele prawosławnym wyraził przedstawiciel patriarchatu moskiewskiego, abp Hilarion Ałfiejew. Za nienormalną uznał on sytuację, gdy dużą część swego czasu księża przeznaczają na szukanie sponsorów.
Na chwilę obecną nie wiadomo, czy dokonano również aresztowań.
Odnotowano też wzrost dyskryminacji wyznawców Chrystusa w miejscach pracy.