„Zielony Patriarcha” Bartłomiej obchodził 80. urodziny

Jego misja jest trudna. Niezwykle trudna.

 Prawosławny patriarcha Konstantynopola Bartłomiej obchodzi dzisiaj swoje 80. urodziny. Jako następca św. Andrzeja Apostoła nosi on tytuł „patriarchy ekumenicznego”, co czyni go honorowym zwierzchnikiem światowego prawosławia, liczącego około 300 milionów wiernych na całym świecie. Siedziba patriarchy – Fanar – znajduje się w Stambule.

Bartłomiej jest szanowanym na świecie teologiem i ekumenistą. Jest chętnie witanym gościem w kręgach międzynarodowych, jak choćby na Światowym Forum Gospodarczym w Davos w styczniu br., a także wysoko cenionym partnerem w ekumenizmie. Uznanie na świecie zdobył swoim zaangażowaniem ekologicznym, co przyniosło mu określenie „zielonego patriarchy”. Jest doktorem prawa kanonicznego, mówi w siedmiu językach, jest ważnym partnerem rozmów dla islamu i judaizmu.

Jednak „we własnym domu” nie ma spokojnego życia. Dotyczy to nie tylko trudnych od dziesiątków lat stosunków z państwem tureckim, ale jeszcze bardziej z konfliktami, które utrzymują się w łonie światowego prawosławia i nie wiadomo, kiedy zostaną rozwiązane. Dowodem wewnętrznego kryzysu może być fakt, że wśród życzeń urodzinowych w tym roku najprawdopodobniej zabraknie tych od patriarchy moskiewskiego Cyryla, gdyż Rosyjski Kościół Prawosławny, na którego czele on stoi, wypowiedział wspólnotę z Konstantynopolem.

Bartłomiej jest od 1991 r. patriarchą dawnego miasta cesarzy rzymskich nad Bosforem, a tym samym honorowym zwierzchnikiem światowego prawosławia. Kwestia pełnienia tego urzędu jest jednym z punktów spornych wewnątrz prawosławia. Bartłomiej jednak silnie podkreśla rolę Konstantynopola jako „ Kościoła-matki” prawosławia i uważa, że pełni funkcję koordynatora dla autokefalicznych Kościołów prawosławnych. Patriarchat moskiewski i kilka innych Kościołów zarzucają mu, że pragnie kopiować model organizacyjny Kościoła katolickiego.

Konflikt stał się widoczny w 2016 r. na przygotowywanym od lat Soborze Wszechprawosławnym na Krecie, co miało być szczytowym momentem w pełnieniu urzędu patriarchy przez Bartłomieja. Znaczenie soboru obniżyła odmowa udziału przez Moskwę i trzy inne Kościoły. Spór zaostrzył się, gdy Bartłomiej - chcąc zakończyć rozbicie Kościoła na Ukrainie - wsparł nowo utworzony, niezależny od Moskwy, Prawosławny Kościół Ukrainy, co doprowadziło do rozłamu z Moskwą. Dla Bartłomieja, który swój urząd traktuje jako służbę jedności, jest to bolesne, ale też nie jest powodem zejścia z drogi, którą uznał za właściwą.

Jako honorowy zwierzchnik prawosławia Bartłomiej nie ma bezpośrednich uprawnień jurysdykcyjnych nad narodowymi Kościołami. Władze tureckie również nie uznają ogólnoprawosławnej roli patriarchatu. W Bartłomieju widzą tylko najwyższego zwierzchnika kilku tysięcy prawosławnych chrześcijan greckich, którzy mieszkają w Turcji. Podczas gdy ich liczba stale maleje, patriarchat informuje o około 3,5 mln wierzących w niektórych częściach Grecji i diaspory w Ameryce Północnej i Południowej, Europie Środkowej i Zachodniej oraz Australii, pozostających w jego jurysdykcji.

Od 1996 r. Bartłomiej jest zaangażowany w działalność ekologiczną, zyskując tym samym nieoficjalny tytuł „zielonego patriarchy”. Na ten nurt jego działań składa się przede wszystkim jego udział w różnych przedsięwzięciach na rzecz ochrony dzieła Bożego stworzenia, zapoczątkowany już 10 lat wcześniej, gdy na jednej z narad wszechprawosławnych podjęto zagadnienie ochrony naturalnych bogactw naszej planety dla przyszłych pokoleń. Jeszcze jako metropolita włączył się w te działania, a od ponad 20 lat jest to stała część jego posługi patriarszej, przy czym zajmuje się on tą tematyką zarówno w wymiarze praktycznym, np. przez udział w spotkaniach, konferencjach i innych działaniach, jak i na płaszczyźnie teologicznej, gdy sięga do Biblii i do pism Ojców Kościoła, aby w ten sposób uzasadnić troskę o dzieło stworzenia. Ta postawa proekologiczna dotyczy zresztą różnych regionów i części świata: Dunaju, Morza Czarnego, Amazonki, Adriatyku, Bałtyku, a nawet Arktyki. Zorganizował osiem sympozjów międzynarodowych, międzywyznaniowych i interdyscyplinarnych oraz wiele innych spotkań na tematy ekologiczne.

Bartłomiej urodził się 29 lutego 1940 r. jako Dimitrios Archondonis na tureckiej wyspie Imbros. Studiował w zamkniętej później przez władze tureckie Wyższej Szkole Teologicznej na wyspie Chalki, podczas święceń diakonatu w 1961 r. otrzymał imię apostoła Bartłomieja. Kolejne studia odbył w Instytucie Studiów Wschodnich Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie, gdzie w 1968 r. uzyskał doktorat z zakresu wschodniego prawa kanonicznego, w Instytucie Ekumenicznym w szwajcarskim Bossey oraz na uniwersytecie w Monachium. Był współtwórcą Stowarzyszenia Prawa Kanonicznego Kościołów Wschodnich.

Święcenia kapłańskie przyjął w 1969 r. W latach 1968–1972 był asystentem dyrektora Kolegium Teologicznego w Halki, a następnie do 1990 r. dyrektorem biura swojego poprzednika, patriarchy ekumenicznego Dimitriosa. W 1973 r. został wybrany metropolitą Filadelfii, a w 1990 r. metropolitą Chalcedonu.

Jako metropolita Chalcedonu Bartłomiej I został w 1990 r. najwyższym rangą metropolitą Świętego Synodu i przewodniczył kilku komisjom, w tym w dziedzinie prawa kanonicznego i ds. ekumenizmu. W 1991 r. został wybrany na patriarchę ekumenicznego i 270. następcę apostoła Andrzeja.

Patriarcha mówi po grecku, turecku, włosku, niemiecku, francusku i angielsku, zna łacinę i klasyczną grekę. Otrzymał ponad 30 doktoratów honorowych uczelni teologicznych i świeckich, m.in. Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie (16 października 1998) i Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II (20 sierpnia 2010), a także w Grecji, USA, Wielkiej Brytanii, Belgii, Rumunii, Rosji, na Filipinach i w wielu innych krajach. W 1997 r. otrzymał Złoty Medal Kongresu Stanów Zjednoczonych.

Patriarcha jest uważany za człowieka bardzo otwartego. Z papieżem Benedyktem XVI (2005–2013), który odwiedził go w Stambule w 2006 r., patriarcha wznowił rozmowy między Kościołem katolickim i prawosławnym, których nie prowadzono od kilku lat. Z następcą Benedykta XVI, Franciszkiem, Bartłomiej nadał dalszy impuls procesowi dialogu i zbliżenia. „Chemia” między nimi jest bardzo widoczna. Patriarcha często odwiedza papieża w Watykanie. Ostatnio widzieli się we wrześniu 2019 r. Z kolei papież Franciszek był u niego w Fanarze w 2014 r. Światowym echem odbiły się „historyczne i przełomowe” wizyty papieża i patriarchy w obozach dla uchodźców na greckiej wyspie Lesbos w 2016 r. oraz w bazylice Grobu Pańskiego w Jerozolimie w 2014 r. Ponadto w 2016 i 2018 r. patriarcha przyjął zaproszenie papieża na modlitwy o pokój w Asyżu i Bari.

Nie tylko w prawosławnej rodzinie, ale także w Turcji patriarcha nie ma łatwego życia. Kiedy w 1991 r., Bartłomiej został wybrany na patriarchę, od 20 lat była zamknięta przez tureckie władze Wyższa Szkoła Teologiczna i seminarium duchowne na wyspie Chalki na Morzu Marmara. Oznacza to, że żaden prawosławny kapłan nie odbył studiów w Turcji przez prawie 50 lat i nie ma kolejnego pokolenia kapłanów. W tym kontekście zwraca się uwagę, że nawet gdyby uczelnia była otwarta, to byłyby trudności z jej utrzymaniem, gdyż w Turcji żyje zaledwie około 3 tys. prawosławnych chrześcijan greckich. Wiele dawnych cerkwi prawosławnych jest uważanych przez państwo tureckie za zabytki kultury i aby odprawić nabożeństwo, wymagane są specjalne zezwolenia od władz.

Jednym z takich kościołów jest cerkiew pw. św. Charalamposa w Cesme na wybrzeżu Morza Egejskiego, gdzie kilka dni temu patriarcha wyraził podczas nabożeństwa nadzieję, że wyższa szkoła na Chalki zostanie ponownie otwarta, a patriarchat ekumeniczny w ten sposób otrzyma „mocny bodziec teologiczny” i zdolni młodzi ludzie będą mogli być szkoleni do „przyjmowania różnorodnych obowiązków w Kościele macierzystym”. Według obserwatorów, na razie nie oczekuje się ponownego otwarcia uczelni. Rząd w Ankarze wielokrotnie sugerował chęć rozmowy na ten temat, ale łączył też tę kwestię bezpośrednio z żądaniem polepszenia sytuacji tureckiej mniejszości muzułmańskiej w Grecji.

Patriarcha Bartłomiej przywykł do wielu trosk, które go nie załamały, a wręcz przeciwnie jeszcze bardziej utwierdziły w wytrwałości. Wokół niego gromadzi się niewielka, ale wierna grupa prawosławnych chrześcijan ze Stambułu i okolic. Podczas niedawnego nabożeństwa w jednej z rzadka używanych cerkwi w Stambule zapewnił wiernych: „Nigdy nie opuścimy tego miasta”.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Reklama