Kardynał Lubomyr Huzar, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, zaapelował w poniedziałek do władz o równe traktowanie wszystkich Kościołów i wyznań na Ukrainie. Powodem apelu są problemy z budową świątyni dla grekokatolików w Odessie.
Dwa tygodnie temu Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Moskiewskiego (PM) zwrócił się do władz Ukrainy o niedopuszczenie do powstania tej świątyni. Jego służby prasowe oświadczyły, że zabiegi o zbudowanie w Odessie cerkwi dla grekokatolików są "próbą dokonania agresywnej ekspansji 'uniactwa' w obwodzie odeskim".
"Chcemy wyłącznie zachowania praw i przestrzegania ich wobec wszystkich Kościołów i organizacji religijnych" - oświadczył w odpowiedzi kardynał Huzar na poniedziałkowej konferencji prasowej w Kijowie.
Duchowny podkreślił, że jego Kościół nie występuje przeciwko prawosławnym, jednak chce, by przysługujące mu prawa były przestrzegane. "W Odessie mieszkają grekokatolicy, którzy potrzebują świątyni i mają do tego prawo" - wskazał.
Wcześniej obradujący we Lwowie Synod Biskupów Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego wystosował apel w sprawie oświadczenia Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego w Odessie do prezydenta Wiktora Janukowycza.
"Jesteśmy głęboko zaniepokojeni tym oświadczeniem i oczekujemy pańskiej odpowiedzi na nie" - czytamy.
Uznający zwierzchność papieża Ukraiński Kościół Greckokatolicki liczy ogółem ok. 6 mln wiernych. Choć ośrodki tego Kościoła rozsiane są po całym świecie, w tym w Polsce, większość wiernych to mieszkańcy Ukrainy.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."