To powrót do tradycji, ekumeniczny gest, ukłon w stronę Kościołów wschodnich - tak metropolita katowicki abp Damian Zimoń skomentował przegłosowaną przez Sejm nowelizację, dzięki której 6 stycznia - święto Trzech Króli - będzie dniem wolnym od pracy. Według abp Zimonia dzięki tej decyzji zyskają też stosunki Kościół - państwo.
Zdaniem metropolity górnośląskiego dzisiejsza decyzja posłów jest uwzględnieniem głosu opinii społecznej, zwłaszcza katolickiej, która od dawna postulowała, by dzień 6 stycznia, w którym obchodzone jest święto Trzech Króli był dniem wolnym od pracy. - Warto pamiętać, że historycznie jest to święto starsze niż Boże Narodzenie, które zaczęto obchodzić dopiero w IV w. - W tym dniu obchodzone jest Boże Narodzenie w Kościele Wschodnim, więc jest ekumeniczny ukłon w kierunku prawosławia i wszystkich Kościołów wschodnich. Prawosławni w Polsce dzięki temu będą obchodzić Boże Narodzenie w dzień, który jest wolny od pracy, więc ta decyzja ma też aspekt ekumeniczny - podkreślił.
Abp Zimoń przypomniał, że to także powrót do tego, co zlikwidowano w czasach komunistycznych i powrót do polskiej tradycji z czasów II Rzeczpospolitej. Komuniści likwidowali te święta, teraz jest powrót do dawnych obyczajów. Sądzę, że stosunki Kościół – państwo też na tym zyskają - uważa metropolita katowicki.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Ciąg dalszy kampanii reżimu prezydenta Daniela Ortegi przeciwko Kościołowi katolickiemu.
Podczas liturgii odczytano Przesłanie Soboru Biskupów z okazji 100-lecia autokefalii.
W Białymstoku odbył się z tej okazji koncert dzieł muzyki cerkiewnej w wykonaniu stuosobowego chóru.