Wietnam: „Żniwo wielkie, ale robotników mało”

Komunistyczny rząd Wietnamu zezwolił na otwarcie nowego seminarium duchownego w Thái Bình. Ma ono całkowicie legalny status i jest niezależne od innych seminariów w kraju. Będzie w stanie utrzymać niemal 300 kleryków oraz zapewnić formację intelektualną dla seminarzystów zarówno z diecezji jak i z różnych zgromadzeń zakonnych.

Leżąca w północnym Wietnamie diecezja Thai Binh ma nadzieję w ciągu kilku lat znacznie zwiększyć liczbę księży. Potrzeby duszpasterskie są duże, a do tej pory seminarium w Hanoi, największe w tym rejonie, z 40 chętnych było w stanie przyjąć tylko 10. W lipcu b.r. ordynariusz sąsiedniej diecezji Thái Bình biskup Pierre Nguyên Van Dê uzyskał pozwolenie od władz komunistycznych na otwarcie nowego seminarium Najświętszego Serca.

Wcześniejsza formacja księży w tych częściach kraju odbywała się jedynie „zaocznie”. Biskup Nguyên Van Dê otrzymał wcześniej od władz pozwolenie na otwarcie 5-letniej szkoły na studentów, których potem wyświęcał na diakonów.

Na mszy inaugurującej Seminarium Najświętszego Serca obecnych było ponad 100 studentów z czterech innych diecezji północnego Wietnamu. Ich obecność była wyrazem coraz większego zapotrzebowania na formację nowych ewangelizatorów i szafarzy sakramentów.

Wiernych w Wietnamie przybywa. Do tej pory jednak niewielkie ośrodki kształcenia księży nie wystarczały, aby sprostać obecnym zapotrzebowaniom. Odpowiedzią na to jest założenie nowego dużego seminarium w Thái Bình, które daje nadzieję na rozwój Kościoła w tym kraju. Skutecznie działania biskupa Pierre Nguyên Van Dê pokazują też, że władze komunistyczne z coraz większą przychylnością patrzą na Kościół katolicki i przestają widzieć w nim wroga.

«« | « | 1 | » | »»

Reklama